<<dwie historie<< i inne historie. Gustaw Rajmus (pseudonim literacki), Wydawnictwo FORMA, Szczecin, Bezrzecze 2023. Seria Kwadrat.
8,5/10
Po prostu musicie to przeczytać, BO: mamałyga, obrazy, kipisz, kpina, empiryczność, rodzina, pozory, marzenia, Polska Mistrzem Polski, AI, dzieciństwo psychika, rejwach, kolaże, ciągłe kłótnie, pandemia, brawura, infantylizm, Netflix, wyobraźnia do sześcianu, rozwód, spirytualizm. Ogólnie: BAJLANDO.
Nie znam, nie wiem kim jest GUSTAW RAJMUS. Niby pseudonim, a skoro tak, to całe jego pisanie jest kryptonimem.
Są dwa sposoby odbioru tej prozy: - rechot od słowa pierwszego „wszystko”, do ostatniego „słowa”.
Niezła elipsa (wszystko – słowa). Wyjątkowy rąb (wszystko – słowa”).
Ale nieważne co jest na początku, co finale. Ważne co dzieje się między, pomiędzy,
I to jest ten drugi istotny obraz tej fabuły.
<<dwie historie<< i inne historia ówczesna Panorama Racławicka, a wokół wiszą obrazy Tamary Łempickiej. Niezła jazda, prawda?
Króciutkie powiastki z tak energetyczną brawurą dają m.in. takie efekty:
„Platon wypierdalać, Fryderyk Nietsche wypierdalać, Zygmunt Freud wypierdalać, święty Tomasz z Akwinu wypierdalać Blaise Pascal wypierdalać, Leszek Kołakowski wypierdalać, Joann Wolfgang von Goethe wypierdalać, Emmanuel Levinas wypierdalać.
Nie chcę już być ani Polakiem, ani Europejczykiem, a nie mężczyzną, ani białasem. Nie chce istnieć, ni wiem, co robić, chce być wolny, wolny, wolny. Chcę być już tylko wolny i spokój.
TAJ, w tej książce chodzi o WOLNOŚĆ JEDNOSTKI, WOLNOŚĆ WYORU I SOKÓJ taki jak po psychotropach,
***
Książka jest napisana świetnym językiem. Autor wręcz popsuje, popisuję się, rozpisuję swoją elokwencją zdarzenia, które rzeczywiście istnieją. Kolejne zdania wchodzą do krwiobiegu, jak najlepszy burgund.
GUSTAW RAJMUS to kpiarz, nawet wtedy, gdy dotyka delikatnych. traumatycznych zdarzeń historii.
Najlepszym tego przykładem są tytułowe: „Dwie historie – 19xx, 20xx:
Szatańska karuzela.
***
Opowiadania są mikro, malutkie, maluteńkie; a zawierają wielki poziom energii. Na stykach skrawczy i „kopie”.
Tak ogromne mecyje, by wrócić do dzieciństwa albo wprost przeciwnie – natychmiast uciec, zapomnieć, zamazać, spalić. Szepty muszą ucichnąć, Szepty wrzeszczą.
***
To jeden z najkrótszych zestawów opowiadań jakie przeczytałem w rodzimym języku. Bo to są nowe polskie; prawicowe, lewackie, katolickie, faszystowskie, poniesione i zgniecione maszyną na wysypisku starych aut.
***
Złomowiska to rodziny. Rozwód za rozwodem. Małżeństwo za małżeństwem. Narodziny za narodzinami. Duchy z duchami o duchach. TO JNIE EST SKOWYT LICEALISTY. Tło stanowi podglądactw, oglądactwo, drążenie i ciągłe (życiowe) okrążenie. reduty, albumy ze zdjęciami, kredyty hipoteczne, jakiś wariat w rodzinie.
***
Czy autorem jest prześmiewczy, wizjoner, duch święty? A może (po prostu) autorem jest codzienność spisana przez GUSTAWaRAJMUSA?
***
Wyłapuję słowa z poszczególnych noweli. Nie robię tego na chybił i trafił; chcę pokazać „w co się bawi pisarz”?
***
A teraz niczym bezrobotny Ronin zwracam uwagę na spis treści: Skąd się wzięły te literackie odwołani. 24 nowele zawierające takie teksty jak no. „Bogowie: „Perwersja”, „Lalka”, „Oko cyklonu”, „Śmierć przed południem”.
Same wiersze, wszędobylska proza. Powyginana poezja.
Te opowiadania są niczym antologia prozy wielu autorów. Misz-masz otaczającego nas świata.
Aktorstwo. Każdy w wewnątrz przeżywa SWOJE, każdy jest cieniem, Jest mąż. Jest żona. Są dzieci. Ogólnie; - wspaniale, a tak naprawdę rozpad alfa*
Dla wyjaśnienia = Rozpad alfa () to rodzaj rozpadu promieniotwórczego, w którym jądro atomowe emituje cząstkę alfa (jądro helu), a tym samym przekształca się lub „rozpada” w inne jądro atomowe o liczbie masowej zmniejszonej o cztery i liczbie atomowej zmniejszonej o dwa.
Trwa ładowanie...