Izium. Część 1

Obrazek posta

Most drogowy w mieście Izium nad rzeką Siwerśkyj Doneć na autostradzie M03 (fot. Wikimedia)

 

  1. Decepcja operacyjna

Dziesiątego lipca Ołeksandr Reznikow, ukraiński minister obrony, powiedział w wywiadzie dla „The Times”, że prezydent Zełenski wydał rozkaz wyzwolenia południa Ukrainy. W tym celu, jak powiedział, siły zbrojne przystąpią do tworzenia wielkiej, milionowej, jak się wyraził, armii i przeprowadzą kontrofensywę [1]. Jak dodał, Sztab Generalny przygotowuje plany uderzenia, a ministerstwo obrony już zajmuje się organizowaniem pomocy wojskowej z sojuszniczych państw Zachodu. To, że strona ukraińska może przygotowywać się do dużej operacji na południu, potwierdzały słowa Iriny Wereszczuk, minister odpowiedzialnej za reintegrację terenów okupowanych, która w tym samym czasie wezwała ludność cywilną obydwu regionów (Mikołajewszczyzny i Chersońszczyzny) do ewakuacji [2].

Czternastego lipca Dmitrij Butrij, p.o. szef wojskowej administracji obwodowej Chersonia, powiedział na konferencji prasowej, że kontruderzenie sił ukraińskich już się de facto rozpoczęło i w pierwszej jego fazie udało się wyzwolić 44 wsie i osady [3]. 

Pod koniec lipca na Chersońszczyznę wrócił generał major Dmitrij Marczenko, który do końca kwietnia skutecznie dowodził obroną regionu mikołajowskiego przed rosyjskim natarciem. Poinformował o tym Witalij Kim, szef obwodowej administracji wojskowej [4]. Kim sugerował też, pisząc, że Marczenko ma „współpracować z ruchem partyzanckim, a także realizować „inne zadania”, zarówno na terenach obwodu mikołajowskiego, jak i chersońskiego, że jego zadania wykraczają poza rutynowe obowiązki [5]. Znaczenie tego posunięcia było czytelne z tego względu, że to Marczence, który przybył do Mikołajowa 25 lutego, po to aby zorganizować obronę miasta, w którym odnotowywano pierwsze oznaki paniki i otoczonego wówczas z trzech stron przez Rosjan, udało się skutecznie przegrupować wojska, ustanowić punkty oporu i w efekcie zatrzymać najeźdźców [6]. Sam Marczenko po swoim ponownym pojawieniu się w Mikołajowie powiedział w jednym z wywiadów, że „ofensywa na Chersoń jest nieuchronna”, ale dodał, że nie jest to szybki proces, musi on zostać dobrze przygotowany, poprzedzony rozpoznaniem, atak zaś ukraińskich sił uderzeniowych musi zostać poprzedzony dobrym przygotowaniem artyleryjskim” [7].

W tym samym czasie Institute for a Study of War oceniał, że rosyjskie dowództwo nie jest z powodu braku sił i środków w stanie równolegle prowadzić operacji zaczepnych na więcej niźli dwóch kierunkach, a najpoważniejsze rosyjskie siły skoncentrowane są w Donbasie [8].

Po tym jak strona ukraińska rozpoczęła niszczenie atakami rakietowymi przepraw przez Dniepr, rosyjskich magazynów i składów amunicji, a także lotnisk na Krymie, co miało wskazywać na rozpoczęcie przygotowań do dużej operacji zaczepnej, zdecydowała się na kolejny krok. Anna Maliar, ukraińska wiceminister obrony, poinformowała 11 sierpnia o rozpoczęciu śledztwa przeciw wysokiej rangi przedstawicielowi sił zbrojnych, który ujawnił tajne, o znaczeniu strategicznym, informacje na temat ukraińskich planów wojennych. Media od razu zorientowały się, że chodzić może wyłącznie o generała Marczenkę, a fakt rozpoczęcia dochodzenia prokuratorskiego miał potwierdzać, że wojskowy rzeczywiście ujawnił wrażliwe informacje na temat rozpoczynającego się kontruderzenia strony ukraińskiej na Chersońszczyźnie [9].

W efekcie Rosjanie rozpoczęli energiczny przerzut swych wojsk z Donbasu na południe Ukrainy. Jak się szacuje, dyslokowano najlepsze jednostki wcześniej znajdujące się w okolicach Iziumu; w tym wypadku chodzi o 35. Armię Ogólnowojskową. Łącznie przerzucono, jak się szacuje, około 10 tysięcy żołnierzy i oficerów oraz znaczne ilości sprzętu, w tym jednostki specjalistyczne. W związku ze niszczeniem przepraw przeniesiono spod Iziumu na południe Ukrainy wszystkie jednostki inżynieryjne, jakie Rosjanom pozostały po klęsce przy próbie forsowania w maju północnego Dońca pod Biłohoriwką [10]. Jak powiedział BBC Konstantin Maszowiec, ukraiński korespondent wojenny, właśnie przerzucenie na południe Ukrainy 35. Armii Ogólnowojskowej świadczy o tym, że zamiar wprowadzenia Rosjan w błąd co do kierunku ataku się powiódł. „Dla mnie osobiście – powiedział BBC – np. ruch i użycie 35. Armii Ogólnowojskowej Wschodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych FR jest swego rodzaju markerem – wskaźnikiem tego, gdzie konkretnie uwaga ich Sztabu Generalnego jest obecnie przykuta” [11].

Późniejszy przebieg ukraińskiego kontruderzenia na rosyjskie linie obrony pod Bałakłiją potwierdza, że były one osłabione do tego stopnia, iż trudno mówić o trzech liniach obrony. A na dodatek w miejsce dyslokowanych na południe Ukrainy regularnych sił rosyjskiej armii obronę na niektórych kierunkach powierzono słabo wyposażonemu i wyszkolonemu, o niewysokim morale pospolitemu ruszeniu z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.

 

[1] https://nv.ua/world/geopolitics/zelenskiy-prikazal-deokkupirovat-yug-ukrainy-reznikov-novosti-ukrainy-50255523.html

[2] https://zn.ua/UKRAINE/zhiteljam-vremenno-okkupirovannykh-juzhnykh-oblastej-ukrainy-neobkhodimo-evakuirovatsja-vereshchuk.html

[3] https://nv.ua/ukraine/events/voyna-v-ukraine-skolko-naselennyh-punktov-v-hersonskoy-oblasti-osvobodili-novosti-ukrainy-50256402.html

[4] https://t.me/mykolaivskaODA/1908

[5] https://www.pravda.com.ua/rus/news/2022/07/27/7360442/

[6] https://telegraf.com.ua/ukraina/2022-07-27/5711944-groza-rossiyan-i-legendarnyy-zashchitnik-nikolaeva-kto-takoy-general-dmitriy-marchenko

[7] https://zn.ua/UKRAINE/heneral-major-vsu-rasskazal-o-hlavnykh-proschetakh-rossijan-na-juzhnom-napravlenii.html

[8] https://kyivindependent.com/national/the-battle-to-end-the-war-ukraine-has-a-chance-to-win-initiative-from-russia

[9] https://nv.ua/ukraine/politics/general-marchenko-pochemu-voennogo-obvinyayut-v-slive-informacii-novosti-ukrainy-50263644.html

[10] https://nv.ua/ukraine/events/belogorovka-novaya-chernobaevka-podrobnosti-razgroma-rossii-v-luganskoy-oblasti-novosti-ukrainy-50243832.html

[11] https://www.bbc.com/russian/features-62448790

 

Autor

Marek Budzisz

Historyk, dziennikarz i publicysta specjalizujący się w tematyce Rosji i postsowieckiego Wschodu. Ostatnio opublikował „Koniec rosyjskiej Ameryki. Rozważania o przyczynach sprzedaży Alaski".

 

Marek Budzisz Działania militarne Rosja Ukraina Wojna

Zobacz również

Polska myśl strategiczna. Rozmowa Jacka Bartosiaka z Szefem Sztabu Generalnego Wojska Pols...
Jacek Bartosiak i zespół S&F – lekcje z wojny na Ukrainie: obserwacje z ofensywy ukraiński...
Scholz w Pradze, Macron w Paryżu – czyli dwa Jowisze Europy. Część 2

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...