W 1986 roku generał Bernard Rogers stojący na czele Kolegium Połączonych Sztabów, uważany za najlepszego amerykańskiego dowódcę od czasów Dwighta D. Eisenhowera , powiedział, że jeśli w Europie wybuchnie wojna między NATO a siłami Układu Warszawskiego, to albo Zachód będzie musiał szybko eskalować konflikt do poziomu nuklearnego, albo, jeśli tego nie uczyni, zmuszony zostanie do zaakceptowania porażki...