SYNDROM PRZYDUSZENIA.

Obrazek posta

"(...) To nie była łatwa decyzja, ale po prawie dekadzie pisania dla Mety, mam dość darmowej pracy w tejże światowej korporacji. Oprócz niezbyt chcianej rozpoznawalności, niebieskiego ptaszka obok nazwiska i grupy wspaniałych Czytelników, ta praca przyniosła mi więcej stresów niż radości. Bo niezależność i szczerość mają swoją cenę - stajesz się konkurencją dla hermetycznego mainstreamu i zatopionych w układach mediach (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz felieton social media Meta Facebook Instagram

Zobacz również

"SŁOWO DIVA JEST PRZEREKLAMOWANE" - ROZMOWA Z MACY GRAY (2020).
NEWSLETTER NO. 1
NIE DLA LUDOBÓJSTWA.