Strategy&Future. Obrona cywilna dla Rzeczypospolitej

Obrazek posta

Jacek Bartosiak

Obrona cywilna jest kluczowym i niezbędnym elementem systemu odporności naszego państwa w czasach, gdy na kontynent wróciła wielka wojna, a przemoc wojskowa i różnego rodzaju metody destabilizacji funkcjonowania społeczeństwa stały się narzędziem prowadzenia przez Rosję polityki wobec Europy. Najwyższy czas zająć się organizacją polskiego systemu odporności, a w szczególności obrony cywilnej naszego kraju. Obrona cywilna dotyczy przede wszystkim kobiet i dzieci i polega na skutecznej organizacji pracy i obowiązków społecznych. Będzie ona niezbędna w tych wszystkich latach, które przed nami. S&F rozpoczyna publiczną debatę na ten temat. Zapraszamy do dyskusji, wszyscy będziemy się uczyć, jak zorganizować nowoczesną obronę cywilną.

System odporności państwa to ogromny obszar do dyskusji. Nie będę się więc nim obszernie zajmował w dzisiejszym artykule. Zasugeruję jedynie, że chodzi o to, by to państwo polskie miało decydujący wpływ na to, jakie dokonują się immisje (wejścia na obszar dyspozycji państwa polskiego i wyjścia z niego), czyli kto wjeżdża do naszych miast i wsi, na przykład po to, by robić krzywdę, kto jest w stanie niszczyć naszą infrastrukturę, kto może blokować transport morski, kolejowy, lądowy czy powietrzny, dezorganizować przepływy strategiczne potrzebne nam do zaspokojenia podstawowych potrzeb tak wewnątrz państwa, jak i na zewnątrz czy kto jest w stanie naruszyć tak ważny obecnie system informatyczny, niezbędne chmury z danymi lub serwery.

W systemie odporności państwa chodzi też o to, byśmy mieli sprawne reakcje obronne, byśmy wiedzieli, jak chronić życie i bezpieczeństwo obywateli, ich interesy, ich pieniądze oraz spójność społeczną, byśmy umieli reagować solidarnie, potrafili zapewnić dobre współdziałanie aparatu publicznego z przedsiębiorcami i obywatelami oraz podejmować właściwe decyzje.  

Wszyscy się z tym oczywiście zgodzą, ale potrzeba do tego stosownych konkretnych przepisów i procedur, świadomych elit, przeszkolonych władz samorządowych, opanowanych oraz obywateli, którzy wiedzą, jak postępować w kryzysie. Do tego potrzeba wielkiej zmiany mentalnej ludzi oraz zmiany nastawienia aparatu naszego państwa z ostatnich 35 lat, gdy takich wyzwań nie było. Za tym pójdą zmiany i stosowne decyzje: od budowy schronów po koordynację policji, straży granicznej, wojsk specjalnych i ochotniczej straży pożarnej czy wprowadzenie cyfrowych aplikacji kryzysowych obrony cywilnej.

Chodzi na przykład o to, by w razie działania rosyjskich grup siejących terror gdzieś na wschodzie Polski państwo i społeczeństwo działało nadal sprawnie i bez dezorganizującej życie społeczne paniki. By w Opolu czy Zielonej Górze ludzie poszli do pracy, elektrociepłownia nadal dostarczała ciepło, a w sklepach nie zabrakło towaru, ponieważ każdy robi sumiennie to, co należy do niego. By nie gapić się tępo w telewizor z relacją ze wschodniej granicy lub w panice nie uciekać z dziećmi za granicę i tym samym nie grzęznąć w chaosie korków, bo nie ustalono dróg ewakuacyjnych ani koordynacji z naszym wojskiem i służbami – jak to było we wrześniu 1939 roku.

By osiągnąć taką odporność, nasze społeczeństwo musi być zawczasu oswojone z zagrożeniem, zorganizowane i przygotowane, a każdy winien znać swoje zadania, „gdy zawyją syreny”. Powinien wiedzieć, jak może wpłynąć swoim osobistym zachowaniem na utrzymanie systemu odporności państwa, funkcjonując w ramach podziału zadań wynikających z założeń obrony cywilnej.

Tak jak wcześniej wspomniałem, sprawa dotyczy przede wszystkim polskich kobiet, to one są kręgosłupem systemu i odgrywając swoją doniosła rolę, utrzymują spójność społeczną w Polsce. One muszą wiedzieć, co robić. Ze sobą, z rodziną, z dziećmi i z własnym otoczeniem bezpieczeństwa. Bez ich spokoju nie ma systemu odporności państwa. Kobiety są zwornikiem systemu, ale muszą wiedzieć, co się dzieje z ich dziećmi, rodzinnym miejscem schronienia, z ich zabezpieczeniem finansowym, a przede wszystkim muszą widzieć odpowiedzialne i godne zaufania przywództwo na poziomie lokalnym i krajowym. Muszą wiedzieć, że zadziałają procedury i tryby, i rozumieć, jak one wyglądają. To musi zostać zrozumiane przez rządzących.

W XXI wieku nowoczesna obrona cywilna obejmuje kilka obszarów i różni się od obrony cywilnej znanej nam pobieżnie z opowieści z przeszłości. Oczywiście na tym etapie pojawiają się głównie pytania, co jest dobrym początkiem, zwłaszcza że już można przekazać kilka wniosków z obserwacji:

  1. Kluczem funkcjonowania współczesnego społeczeństwa jest koordynacja dostępu do wody, jedzenia, schronu i informacje o zagrożeniach czerpane z internetu i aplikacji na telefon, które organizują życie społeczne i pomagają w utrzymaniu spójności społecznej. Dostęp do wody, pożywienia, elektryczności oraz transportu również wynika z kontroli świata digitalnego i dostępu do własnej chmury oraz bezpiecznych serwerów. Nawet na poziomie lokalnym można zorganizować aplikacje na telefony, które multiplikowałyby pożądane reakcje społeczne.
  2. To „zawieszenie” w świecie cyfrowym umożliwia większą kooperację władzy publicznej z obywatelami oraz ze światem przedsiębiorców. Tylko wszyscy muszą uwierzyć w nasze państwo i konieczność organizacji społecznej i samoorganizacji. Wojna na Ukrainie wykazała, że można zdziałać cuda dzięki samoorganizacji ludzi, którzy wierzą w „sprawę”. Ta rzecz jest nie do przecenienia w polskim społeczeństwie, a pierwsze miesiące wojny na Ukrainie udowodniły to ponad wszelką miarę. Odporność naszego społeczeństwa nie może być niezauważona przez wrogów, więc rośnie nasza skuteczność odstraszania w wojnie hybrydowej, bo przeciwnik wie, że nie osiągnie swoich celów związanych z destabilizacją Polski, a więc może porzuci swoje zamiary. Kluczem jest posiadanie systemu odporności nie słabszego, niż mają inne państwa wschodniej flanki NATO, bo Rosja w ramach wojny hybrydowej będzie chciała uderzyć w najsłabszego w regionie, by pokazać brak równości obszaru bezpieczeństwa NATO. Trzeba zatem zrobić wszystko, by nie mieć najsłabszego systemu odporności w regionie. 
  3. Dobra współpraca i przygotowanie zawczasu da szansę na poprawę morale społecznego, co w osieciowanym współcześnie świecie przełoży się na wielką siłę społeczną i gotowość do walki i poświęceń. Konstrukcja ta jest krucha, bo niskie morale i brak profesjonalizmu wpływają bardzo szybko na załamywanie się innych segmentów kraju i społeczeństwa.
  4. Ważna jest komunikacja strategiczna: odporność na fake newsy i dezinformację, zwycięstwo w domenie medialnej, nowoczesność i solidarność reakcji społeczności internetowej ułatwiają też pozyskanie wsparcia z zewnątrz. Skutek jest błyskawiczny, bo w świecie cyfrowym wszystko dzieje się w zasadzie z prędkością światła.
  5. Nie do przecenienia są służby obrony cywilnej i ochrona ludności cywilnej: nowoczesne, klarowne, lokalne, wsparte – gdy jest morale społeczne i wiara w „sprawę” – przez wielki wysiłek ochotniczy, bez zmuszania. Doświadczenia ukraińskie pokazują, że nawet wydatki z własnej kieszeni obywateli (tu współdziałanie mogłoby mieć w Polsce jakieś rozwiązania systemowe).
  6. Powinien pojawić się poradnik obrony cywilnej kolportowany w milionach sztuk, jak niedawno w Szwecji i na Ukrainie i w latach 60. w Szwajcarii.
  7. Wielka jest rola NGOs i różnorakich innych organizacji społeczeństwa obywatelskiego, połączona z wiarą, że nikt z polityków nie ucieknie za granicę i nie będzie marzył – jak bywało w historii – o budowie tam nowego ośrodka politycznego. Taka skłonność naszej klasy politycznej musi zostać wyrugowana.
  8. Należy przygotować cały program szkolenia obrony cywilnej w tradycyjnym rozumieniu: szkolenia ludzi, jak przetrwać w mieście objętym kryzysem, bez bankowości, za to ze sławnym plecakiem ewakuacyjnym, jak organizować zawczasu transport i ruch ludzi, przetrwanie z małymi dziećmi, jak dokonać podziału zadań, jak przygotować publiczne miejsca dystrybucji dóbr: wody, jedzenia, środków medycznych, jak przygotować schronienie dla ludzi w schronach tymczasowych, takich jak podziemne garaże, galerie handlowe, kościoły, dworce kolejowe; jakie zastosować w tej kwestii inne rozwiązania.
  9. Doświadczenie Ukrainy pokazuje, że dzieci powinny za wszelka cenę chodzić do szkoły. Chodzi o to, by utrzymać podział pracy w społeczeństwie i wysokie morale, bo bez tego wszystko się rozpada. Bezpieczeństwo szkół jest kluczem do udziału kobiet w obronie cywilnej. A – jak pisałem wcześniej – to kobiety są kluczem do spójności społecznej wymaganej do skutecznej obrony cywilnej.

 

To dopiero początek. Na razie mamy głównie pytania. Ale to dobry początek. Zacznijmy debatę, by mieć nowoczesną obronę cywilną na miarę wyzwania i zgodną z naszym sposobem życia w XXI wieku. Zapraszamy do dyskusji.

 

Jacek Bartosiak Polska S&F Hero

Zobacz również

S&F Hero: Przetrwać (najlepiej w warunkach pokoju), a gdy opadnie kurz, zająć wyższe miejs...
Weekly Brief 23–29.11.2019
„Droga donikąd” – Józef Mackiewicz w terrorze bezruchu

Komentarze (5)

Trwa ładowanie...