"(...) W 2019 roku, pomyślałem, że czas zakończyć samotne życie w Londynie. Czas coś przygarnąć. Wiedziałem, że chcę królika. One są wierne i kochane jak psy, bo ja kotów nie znoszę i z góry dziękuję za "ale kotki są fajne", chuj mnie to interesuje. Mam czterdzieści lat i jeśli komukolwiek się wydaje, że nie wiem, co w życiu lubię, a czego nie to chyba jest pomylony i głęboko zaburzony (...)".