Jesienią 2018 zbudowałem pięć nowych testowych grządek, każda o powierzchni 1 metra kwadratowego. Dopiero w drugiej połowie października znalazłem czas aby je obsiać roślinami na zielony nawóz - koniczyną białą, żytem ozimym lub mieszanką tych dwóch gatunków.
Żyto ozime zaczęło wschodzić w listopadzie, koniczyna biała również, ale bardzo słabo. Zima była z jednej strony łagodna, z drugiej bardzo sucha i bezśnieżna. Żyto zieleniło się na grządce praktycznie przez całą zimę, a że śniegu było bardzo niewiele, zaczęło odrastać w marcu. Wtedy też ściąłem je pierwszy raz, wysoko, powyżej węzłów, aby mogło swobodnie odrastać. Do początku maja urosło do wysokości średnio czterdziestu centymetrów.
W końcu marca wprost w rosnące żyto posiałem bób oraz posadziłem cebulę dymkę. Na zmianę, rząd bobu, rząd cebuli. Czyniłem szpikulcem otwór w ściółce zrębkowo słomianej i umieszczałem w otworze nasiona bobu i rozsadę dymki. Nagłe kwietniowe chłody oraz trwająca tygodniami susza nie sprzyjały wzrostowi tych roślin, żyto za to rosło w najlepsze. Dopiero w ostatnim tygodniu kwietnia warzywa ruszyły i na dzień 3 maja bób wynurzył się solidnie, a dymka osiągnęła około 15 cm wysokości. Nadszedł więc czas, aby ściąć żyto. Przy tak małej grządce używam po prostu do tego celu nożyczek, ale na większych grządkach najlepiej sprawdza mi się elektryczna piła do żywopłotu - około 5 sekund zajmuje skoszenie metra kwadratowego tam, gdzie nie trzeba się bać o to, aby nie skosić też warzyw.
Ścięte żyto układałem w międzyrzędziach oddzielających bób od dymki. W glebie pozostały oczywiście korzenie, z których część wkrótce zacznie się rozkładać, ale żyto nadal będzie odrastać, tyle że słabiej. Młode pędy żyta są niezwykle soczyste i zawierają bardzo wiele składników stanowiących pokarm dla mikroflory glebowej. Cienka warstwa zielonego nawozu już wkrótce zacznie być konsumowana przez bakterie, grzyby i dżdżownice. Powstawać zacznie nowa warstwa świeżej gleby, bogatej w materię organiczną, żyznej i doskonale chłonącej wodę. Dodatkowo źdźbła żyta spełnią rolę ściółki - zacienią glebę i ograniczą utratę wody, a może to się okazać kluczowe dla powodzenia upraw w tym roku, suchym ponad przeciętną.
Jaki to ma związek z Masanobu Fukuoka? Mistrz z Japonii stosował połączenie pszenicy ozimej z ryżem oraz koniczyną. Klimat pozwalał Fukuoce siać dwa razy w roku - na zimę pszenicę, na lato ryż. Kulki nasienne z ryżem rozrzucane były w pszenicę niemal gotową do zbioru. Pod osłoną pszenicy kulki spoczywały do jej zbiorów, po których pola były na krótko zalewane wodą, co powodowało obumarcie koniczyny - rośliny okrywowej na polach Fukuoki. Ryż kiełkował z kulek, a słoma z wymłóconej pszenicy wracała na pole pełniąc rolę ściółki. Ten genialny system bazował na następstwie w czasie, zapewniając utrzymanie żyzności pól bez dodatkowego nawożenia. Chcę osiągnąć podobny cel na swoich grządkach, ścinając teraz żyto umożliwiam wzrost koniczynie białej, która stanowić będzie kolejne źródło żyzności i ściółki. Pierwsze koniczynki zaczynają się właśnie pojawiać, znak to, że żyto trzeba skosić własnie teraz.
Żyto skoszone i ułożone w międzyrzędziach, teraz pozostaje tylko czekać jak wzrastać będzie koniczyna, no i oczywiście rośliny jadalne - dymka i bób.
Trzeba jeszcze wspomnieć o dwóch pozostałych wariantach grządek - ta obsiana wyłącznie żytem ozimym zachowuje się identycznie jak wyżej opisana. Żyto zostało ścięte i zobaczymy, co będzie dalej. Na grządce obsianej wyłącznie koniczyną białą jak na razie nie widać, aby rosła. Na pewno wysiewać zielone nawozy należy wcześniej, a nie w październiku, jak zmuszony byłem to zrobić.
Podsumowując, mam nadzieję, że przynajmniej grządka żytnio-koniczynowa oraz grządka żytnia dadzą ładne plony, bez dodatkowego nawożenia, przy wykorzystaniu do ściółkowania jedynie tego, co na nich rośnie.
Na koniec, jeszcze krótki film podsumowujący dotychczasowe doświadczenia:
Artykuł i film zrealizowane dzięki wsparciu udzielonemu za pośrednictwem witryny https://patronite.pl/Permisie
Patroni :
Mariusz
Patron Anonimowy
Patron Anonimowy
Patron Anonimowy
Dziękuję!
Trwa ładowanie...