Bursztynowe loterie - lipiec i sierpień

Obrazek posta

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Niektórym zostały piękne wspomnienia, innym przybyło okazów w kolekcji, a nam pozostało jeszcze rozdać bursztyny za te dwa wakacyjne miesiące. Nie ma więc co przedłużać, tylko trzeba rozdawać :) A będę rozdawał i bursztyny z losowań i inne jeszcze, "okazjonalne". Ale to na koniec. Na początek losowania :)

Pierwszy będziemy losować bursztyn z frakcji 2-5gr za lipiec...

 

 

...bardzo fajna forma naciekowa w kolorze lipowego miodu z warstwami drobnych rybich łusek biegnącymi na różnych głębokościach przez wnętrze tego bursztynka. Dodatkowo jeszcze całość zamyka przyklejona od spodu resztka tego drzewa, po którym ta kropelka żywicy wyciekała. Po przeszlifowaniu z góry powinno dać się ją dokładnie obejrzeć. Także potencjał na bardzo ładny, przestrzenny klejnocik z kawałkiem historii jest bardzo duży.

Ale teraz już wszystko w rękach nowego właściciela, który został wyłoniony podczas losowania przedstawionego na poniższym filmie:

a zostaje nim Radek S-ki. Gratuluję serdecznie :)

 

Kolejne losowanie to bursztyn z frakcji 5-10gr za lipiec...

 

 

 

...również forma naciekowa, ale tym razem ułamany kawałek jakiegoś większego sopla. Okaz w pięknej, głęboko pomarańczowej korze. I, jak to w takich warstwowych przypadkach bywa, dodatkowo z jakąś "wkładką". Mam tu na myśli ten ciemny punkt na drugim zdjęciu, na samym środku. Co to dokładnie jest? I czy to wszystko co się znajduje we wnętrzu tego sopelka? To są pytania, na które odpowiedzi poszuka już nowy właściciel. Jeśli zechce oczywiście :) Bo nawet w takiej surowej formie ten bursztyn to bardzo ciekawy okaz.

Poniższy film przedstawia moment losowania...

...którego zwycięzcą zostaje Pan Cezary Korszniak. Również serdecznie gratuluję :)

 

A poniższy bursztynek to już frakcja 2-5gr za miesiąc sierpień...

 

 

 

...i tym razem sztuka z wnętrza drzewa, bo jest to bursztynek szczelinowy, podkorowy. Czyli żywica, która pierwotnie wypełniała tzw. kieszeń żywiczną, co bardzo dobrze widać po zachowanych z obydwu stron śladach słojów drewna do którego przylegała (pierwsze dwa zdjęcia). Okaz podwójnie ciekawy bo, nie dość że taka forma wewnętrzna, to jeszcze w mojej ulubionej ciemnoczerwonej korze. Sama kora zresztą pięknie wykrystalizowana z obydwu stron i wdzięcznie łapie błyski jak tylko dostaje trochę światła :)

Nowy właściciel tego okazu został wyłoniony podczas losowania zarejestrowanego na poniższym filmie...

...a został nim Pan Krzesimir Kłos. Serdecznie gratuluję i poproszę o adres na który mógłbym Panu tego bursztynka wysłać :) 

 

Ostatnie losowanie to oczywiście frakcja 5-10gr za sierpień...

 

 

 

...piękny kryształek z bardzo jasną żywicą w kolorze miodu akacjowego. Ułomek jakiejś większej formy, tak szczęśliwie odłupany podczas podmorskich podróży, że zachował w całości super ciekawą puchatą chmurkę w swoim wnętrzu :) Wygląda zupełnie jakby to była wata cukrowa albo kwiat bawełny. Można nie szlifować, bo przez te przełamania już i tak dobrze widać co jest w środku. Ale z drugiej strony, po szlifie, może stać się również pięknym klejnotem :) Na szczęście to już nie ja będę decydował :)

Oczywiście na pytanie do kogo trafi ten okaz odpowiada poniższy film...

...z którego wynika, że zwycięzcą jest Pani Joanna Muszyńska. Również gratuluję serdecznie i również bardzo poproszę o adres na który mógłbym Pani tą nagrodę wysłać :)

 

I to już było ostatnie losowanie na dziś, ale to jeszcze nie wszystkie bursztyny jakie zamierzam tym razem rozdać. Zostało mi jeszcze kilka okazów dla Patronów z długim i jednocześnie "okrągłym" stażem :) A więc...

...od roku jest z nami Pani Małgorzata Sprus-Kula, dla której z tej okazji przygotowałem taki prezent...

 

 

 

 

 

...kiedy Neptun zdecydował się odkroić ten kawałek (przy pomocy sztormu i kamieni na morskim dnie) od jakiejś większej całości to nie wiem. Ale musiało się to stać na tyle dawno, że bursztyn zdążył się pokryć z każdej strony imponującą, głęboko koniakową patyną. Kawałek bardzo piękny. Ślicznie strzela iskrami jak dostaje światło. No wisior idealny chciałoby się rzec. I to bez żadnej obróbki jakby się ktoś uparł. Oczywiście jakiś drobny szlif z jednej strony też mu w urodzie nie przeszkodzi :) I już bez względu na to jaka zapadnie decyzja w tej sprawie chciałbym jeszcze pięknie podziękować za Pani obecność :)

 

Kolejną osobą z tego zacnego grona stałych Patronów jest Pani Dominika Boratyńska. I dla Pani też mam bursztyn na wisior...

 

 

 

 

...również śliczny, ale tym razem w kolorze lipowego miodu i w kształcie łezkowato - kropelkowatym. Ale to również odłupek czegoś większego. Dodatkowo z piękną, delikatną chmurką - smużką ścielącą się trójwymiarowo środkiem tego okazu. Można nie szlifować, bo z jednej strony kamienie a z drugiej piasek na morskim dnie "postarały się" już o wstępny, morski szlif. Ale można też wszystko lekko zaoblić i nic tylko oprawić i na szyję :) A pięknie dziękując za obecność życzę przy okazji, żeby się dobrze nosił :)

 

Ponad rok jest z nami również Pani Anna Majcherska, dla której przygotowałem śliczną "wisienkę" prosto z "urodzinowego tortu"...

 

 

 

 

 

...okaz cały w ciemnowiśniowej, pięknie wykrystalizowanej korze. Ale jak się zajrzy od jednego albo drugiego końca to przez te drobne obłupania bardzo dobrze widać, że w środku czeka przezroczysty kryształ już teraz strzelający iskrami po oczach. Więc potencjał na klejnot tu drzemie. I to niemały :) Czy finalnie miałby wylądować w jakimś dużym pierścieniu czy zawieszce, czy jeszcze w jakiejś innej biżuteryjnej formie to już nie ja będę decydował. Ale gdzieby nie trafił, to na pewno będzie się prezentował godnie i przyciągał spojrzenia :) I Pani również za nieustającą obecność pięknie dziękuję :)

 

A do tej silnej kobiecej (tym razem) reprezentacji dołączają jeszcze dwaj Panowie. Pierwszym z nich jest Kamil Gniewek dla którego przygotowałem poniższego bursztynka...

 

 

 

 

 

...kolejny "magicznie" przez Neptuna wycięty z jakiejś większej całości "plasterek". Magicznie po pierwsze, bo w taki akurat kształt że idealnie pod wisior pasuje, a po drugie dlatego, że stało się to tak dawno, że już cały ten odłupek zdążył się pokryć soczyście pomarańczową patyną. W środku widać pasma mgieł i chmur oraz jakieś drobne roślinne inkluzje. Jakby pyłek kwiatowy albo sosnowy? Powinien pięknie pachnieć podczas szlifowania. A po szlifie prezentować się okazale i bardzo godnie :) No i pięknie dziękując za wspólny rok razem życzę żeby właśnie tak było :)

 

Tym razem ostatnią już osobą w tej wytrwałej grupie jest Pan Waldek Gwiazda. I tu również mam w prezencie zacny okaz...

 

 

 

 

 

...cały pokryty patyną o odcieniu jeszcze głębszej pomarańczy i naturalnym kształcie lekko płaskiej z jednej strony kropli - łezki. A co w środku? A w środku czeka na odkrycie wzorzysty, chmurzasty, warstwowy półmat. Może nawet wręcz krówka? I może nawet cześć z tych zachmurzeń okaże się być jedwabiście połyskująca? To się da stwierdzić dopiero po szlifie. Natomiast dla mnie ten okaz już w takim surowym stanie jest wystarczająco malowniczy, żeby go na szyi powiesić. Tak czy inaczej, potencjał na śliczny klejnot jest i tutaj :) I są tu również podziękowania za wspólne 12 miesięcy :)

 

I tym sposobem dotarliśmy do końca rozdań :) To już w ogóle był ostatni bursztyn który przygotowałem dla Was na dziś. Wszystkim zwycięzcom loterii jeszcze raz gratuluję :) I pozostaje mi już tylko mieć nadzieję, że prezenty również okażą się trafione :)

 

Oczywiście wszystkie bursztyny zostaną wysłane do Was pocztą niezwłocznie. Do wszystkich, do których adres do wysyłki mam. Do osób, których adresu nie posiadam, bursztynki zostaną wysłane zwłocznie niestety. Natomiast na pocieszenie mogę powiedzieć, że zwłoka będzie zależała tylko i wyłącznie od czasu jaki będzie potrzebny na uzupełnienie brakujących adresów :) I mam nadzieję, że to będzie najkrócej jak tylko się da :) 

 

Tradycyjnie jeszcze muszę dodać, że chociaż starałem się uwzględnić w losowaniach wszystkich z Was, którzy się do tych losowań kwalifikowali, to jestem tylko człowiekiem i zawsze istnieje szansa, że gdzieś, coś pomyliłem. Gdyby ktoś z Was odkrył taki błąd to z góry przepraszam i bardzo proszę o kontakt w tej sprawie ( wojciechkurczewski@o2.pl ) . Będziemy wówczas wspólnie szukać najlepszych rozwiązań :)

 

Pięknie dziękuję że jesteście i wszystkiego dobrego :)

 

 

bursztyn bursztyny rozdanie giveaway

Zobacz również

Bursztyny z Mazowsza
A do każdego niewolnika... po bursztynku?
Westerplatte - co tam rura wypluła?

Komentarze (6)

Trwa ładowanie...