Spalmy to!

Odcinek, który usatysfakcjonuje wszystkich – tych, którzy lubią dungeon crawl, bo nadal jesteśmy w lochu, ale również tych, którzy go nie lubią – bo to ostatni odcinek w tym lochu! Wyjście z niego będzie jednak wymagało od bohaterów sporo wysiłku…

Podróżujący przez opuszczoną krasnoludzką kopalnię bohaterowie z zaskoczeniem odkrywają, że w tym odcinku nie będzie żadnych glutów!

Jeśli myśleliście, że tydzień temu to był już koniec, to jest wręcz przeciwnie – mieszkańcy opuszczonej kopalni… um, kisielu? W każdym razie mieszkańcy tego tajemniczego miejsca dopiero się rozkręcają!

Po ostatniej walce drużyna uświadomiła sobie, że mają przesrane – ale nie ma innej drogi, niż w głąb kopalni krasnoludów… Wszystko zmienia się, kiedy znajdują pomieszczenie pełne alkoholu…

Po rozprawieniu się z ożywionymi kamieniami drużyna zagłębia się w starą, opuszczoną kopalnię krasnoludów licząc na to, że nic gorszego ich już nie spotka. Otoczenie okazuje się jednak być innego zdania, kiedy Yoru ignoruje wszystkie znaki ostrzegawcze i wchodzi dokładnie tam, gdzie nie powinien wchodzić.

W tym tygodniu mamy dla Was nieco dłuższy bonus, bo obejmuje dwa ostatnie odcinki (nagrywane razem). Drużyna wraz z nowym towarzyszem rusza w głąb kopalni i właściwie natychmiast wpada w kłopoty. Tymczasem Czur zaczyna dynamicznie weryfikować teorie z komentarzy pod poprzednim odcinkiem.

Drużyna Płomiennej Róży jest w drodze do Luscanu, gdzie mają zająć się sprawą tajemniczego przejęcia kontroli nad miastem przez lodową wiedźmę… Najkrótsza droga wiedzie jednak przez niebezpieczne korytarze starej, opuszczonej kopalni krasnoludów.

Zapraszamy do materiału bonusowego do drugiej części naszego oneshota!

Drużyna ostrożnie zbliża się do tunelu pod górami, w którym leże ma rzekomo niebezpieczny smok. Zagrożenie nadchodzi jednak ze strony, której się nie spodziewali, kiedy jedno z nich zdradza prawdę o sobie…

Zapraszamy do materiału bonusowego do pierwszej części naszego oneshota!

Drużyna wyrusza w podróż przez las w towarzystwie Felgolosa, smoka pod postacią niziołka. Już pierwsza noc w kniei przynosi niemałe zaskoczenie…

Drużyna trafia do Bajora, niewielkiej osady rybackiej, licząc na chwilę odpoczynku. Szybko okazuje się jednak, że okoliczne bagna kryją mroczną tajemnicę…