Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Jan Szurek w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyJestem fotografem, choć nie lubię tak o sobie mówić. Dlaczego? Ponieważ jest wiele osób o większej wiedzy, umiejętnościach i talencie ode mnie. Ja po prostu lubię robić zdjęcia i cieszę się, że niektórym podobają się.
Robienie zdjęć jest moją pasją. Lubię to, co widzę utrwalać na zdjęciach. Cześć osób twierdzi, że nie lubi robić zdjęć, ponieważ wolą o tym gdzie byli i co widzieli, pamiętać. Dla mnie dobre zdjęcie to właśnie takie, które idealnie odwzorowuje to, co widzimy lub pamiętamy. A po zobaczeniu takiego zdjęcia, mam ochotę powiedzieć „tak właśnie było, tak to widziałem”.
Robieniem zdjęć zainteresowałem się dopiero w 1999 roku. Niby wcześniej robiłem zdjęcia, w domu była nawet jakaś lustrzanka, ale robienie zdjęć nie wzbudzało we mnie jakiś większych emocji.
Wtedy dostałem pierwszy cyfrowy aparat, marki Premier. Jak oglądam zdjęcia wykonane tym sprzętem, to od razu nasuwa mi się myśl „robione kartoflem”. ;-) Jeśli dobrze pamiętam, ten aparat miał matrycę 0,3 Mpix.
Potem były kolejne aparaty kompaktowe Canon Ixus, hybryda Minolta Dimage 5Hi, aż w końcu nastała epoka lustrzanek, Canon 350d, 40d, 5D Mark II, 5D markIV i Eos M100. Jak widać zaliczam się do „kanoniarzy”. Ale to nie jest tak, że uznaję zdjęcia zrobione jedynie aparatami wysokiej klasy.
Telefonami komórkowymi także można zrobić świetne zdjęcia. Wszystko zależy od naszego pomysłu i ograniczeń jakie dany sprzęt posiada.
Przede wszystkim moją pasją jest fotografia sportowa, piłka nożna, koszykówka, ale też sporty niszowe.
Ale sport to nie wszystko, uwielbiam robić zdjęcia samolotów, a także innych środków komunikacji, pociągów, a nawet autobusów czy tramwajów.
Lubię także zdjęcia architektury, panoramy Warszawy lub innych miast.
Fantastycznie jest także ruszyć się poza miasto, w góry, nad morze, do lasu czy na łąkę. Fotografia natury to także coś co mnie interesuje.
Napisać, że fotografia jest sprawą kosztową to nic nie powiedzieć. Jednak nie chodzi o to, aby zebrać pieniądze, aby nie wydawać własnych.
Oczywiście, lubię wielkie wydarzenia sportowe, mecze Ekstraklasy, Europejskich Pucharów, ale bardzo dużą satysfakcję (jeśli nie większą) dają zdjęcia zespołów amatorskich lub półamatorskich, zawodników ze sportów niszowych. Sportowcy, którzy poświęcają swój wolny czas, swoje pieniądze aby grać, trenować zasługują na duży szacunek.
Jednak, żeby jeszcze zadbać o uwiecznienie swojej pasji, niestety, już nie mają środków. Dla mnie fotografowanie pasji, walki, emocji daje dużo satysfakcji. A dla zawodników może to być wspaniałą pamiątką lub promocją zawodów. Nie ma znaczenia, że to nie Liga Mistrzów czy Igrzyska Olimpijskie. Ale trudno od takich zespołów czy sportowców oczekiwać zapłaty za wykonaną pracę i, niestety, często jest to barierą nie do pokonania. Dlatego, aby móc dalej robić to, co robię zdecydowałem się poprosić o wsparcie, które umożliwi mi jeszcze większe poświęcenie się.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.