Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Jarosław Wolski w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyWe współczesnym świecie informacja jest bronią nie mniej ważną niż uzbrojenie i sprzęt wojskowy. W Polsce niestety występował ewidentny deficyt zauważalnych medialnie, cywilnych ale rzetelnych informacji o siłach zbrojnych, ich uzbrojeniu oraz o wojnie. Konflikt na Ukrainie w 2022 roku z całą ostrością uwypuklił ów problem.
Na szczęście w kraju istnieje spora grupa osób, która od ponad dekady związana jest z branżą bezpieczeństwa i obronności. Wybuch wojny spowodował, że niewielka ale bardzo merytoryczna „nisza” ekspertów trafiła do mediów głównego nurtu. Jednym z tego efektów stało się moje wyjście z piwnicy w której przebywałem i zadziwiające "odkrycie" że jeden specjalistyczny artykuł trafia do 5-8 tysięcy ludzi a film na YouTube do kilkuset tysięcy.
Jednocześnie coraz mocniej widać, że przekaz mass mediów nastawiony jest głownie na straszenie odbiorców a nie rzetelne informowanie, zaś media społecznościowe przeżywają "zalew" treści generowanych pod "clickbait". Strach dobrze się sprzedaje. Putin, atom, zagłada, wojna światowa, etc. itp. A prawda jest zdecydowanie odmienna niż komercjalizowane "strachy na lachy".
Dlatego też powstała strona: https://wolskiowojnie.pl/
Tak, mam poczucie misji a ową "misją" jest nią rzetelna informacja.
Czy można zatem obiektywnie informować o tym co się dzieje w świecie zbrojeniówki, Wojsku Polskim, NATO i krajach ościennych? Czy można bez clickbaitu pisać o wojnie będąc niezależnym analitykiem OSINT (biały wywiad), dziennikarzem i..handlowcem? Jaka jest tego cena? Kolejny NDA? Wpisany w dany artykuł "konflikt interesów"? Stos przypadkowych reklam na materiałach tworzonych w pocie czoła nocami?
A może...po prostu wsparcie Patronów?
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.