Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Bartek Biegun w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponySiema hej, jestem Bartek Biegun. Od ponad dwóch lat rzeźbię sobie swój mały kanalik na polskim YouTubie, w którym to w imię zasad Family Friendly obrażam rodzimych raperów i oceniam ich wypociny.
Coś o mnie jako o „influencerze”. Zaczynałem od stronek z memami, jeśli kojarzycie obrazek obok, to ja go robiłem. Jakoś tak zawsze chciałem być kimś rozpoznawalnym w jakiejś społeczności, aż w końcu dostałem się na grupę facebookową Sajko, gdzie żeby stać się fejmem trzeba było albo w miarę logicznie, merytorycznie i często się wypowiadać, albo kogoś zwyzywać w śmieszny sposób. Wtedy robiłem głównie to pierwsze.
Potem nagle powstała redakcja Sajko.Network, gdzie wraz z chłopakami robiliśmy dziennikarstwo. Do tej pory na serwisie wisi pewnie i 30 moich tekstów, bardziej lub mniej aktualnych. Pisanie dla portalu, który ma swoją stronę internetową, a nie tylko fanpage, sprawiło, że zaczęto się mną w branży rapowo-dziennikarskiej interesować, a nawet zapraszać gdzieniegdzie. Tak oto byłem członkiem gremium wszystkich trzech edycji nagród LPHHMA, jako Sajko równie w Popkillerach. Gościnki pisałem też dla Flinta, Popkillera, Rapowo, chyba gdzieś jeszcze, ale nie pamiętam.
Ale szczerze mówiąc to to jest jeszcze nic! Dwa lata temu założyłem sobie kanał na YouTubie. I tam się już dzieje, tzw. pakistańskie tango. Co tydzień siadamy jak do telenoweli i obrażamy kolejne rapowe albumy (seria „reCENZO”) albo bajdurzymy o jakichś eventach czy głupich listach („Program Bartka Bieguna”). Niedawno wybiło sześć tysięcy subskrybentów, ale poza tym to czasem Oki mi odpowiada na relację. Jest więc już poważnie.
Po co mi Twój hajs? Po nic. Znaczy wiesz, dam sobie radę bez niego, tylko po prostu będę walił w gastronomii do końca życia i robił jeden film na tydzień. A chciałbym więcej. Chciałbym streamować, rozwijać nowe serie, wrzucać relacje z miejsca, przeprowadzać wywiady. Wszystko bym chciał robić, tylko niewiele mogę, jeśli muszę spędzać 150 godzin miesięcznie w pracy plus studiować, żeby mieć lepszą stawkę. Moim małym marzeniem jest móc utrzymywać się tylko z kanału, ale no. Nic na siłę!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.