... tom „Wieszak i pogrzebacz” mnie uwiódł. Są momenty braku porozumienia, ale tak rzadkie, że nie będę nadto narzekał. Pisarka okaleczyła mnie kilkoma utworami, innymi opatrzyła rany, ale są i takie wiersze, które na długo we mnie zostaną jako zagwozdki, jako tajemnicze zaklęcia.