Ten tekst piszę w nawiązaniu do poprzedniego tekstu dotyczącego paradoksu obecnej niemieckiej polityki w stosunku do Ukrainy, gdzie Niemcy jednocześnie i dostarczają znaczne ilości porządnego sprzętu, i tracą przy tym wizerunkowo. Kto nie czytał, zapraszam się zapoznać. Natomiast dziś poruszę inny temat powiązany z poprzednim i zainspirowany dyskusją wokół niego.