Rosjanie mocno dążyli do demilitaryzacji Ukrainy jeszcze przed rokiem 2014, co jawnie świadczy o tym, że do wojny się przygotowywali długo przed inwazją na Krym i Donbas. Ostatni minister obrony Ukrainy przed Majdanem Pawło Lebiediew, jak się później okazało, był obywatelem FR i uciekł do Rosji, jak tylko upadł rząd Janukowycza. Tak się też złożyło, że miał firmę budowlaną działającą na Krymie, która dostała mnóstwo zamówień od nowej władzy rosyjskiej na wyspie.