Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Skryptorium w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponySkryptorium powstało z bardzo prostej potrzeby: zawsze kochałem historię, ale zawsze też czułem, że czegoś mi w niej brakuje.
Większość twórców skupia się na osi czasu — bitwach, królach, wielkich wydarzeniach. A przecież historia to przede wszystkim ludzie. Ich codzienność, marzenia, problemy.
Skoro nie znalazłem takich opowieści, postanowiłem stworzyć je sam — dla siebie i dla Was
Moją misją jest pokazanie ludzkiej twarzy historii.
Zazwyczaj nie opowiadam o imperiach, które upadały, ani o wielkich wodzach. Opowiadam o tym, co jadł mieszkaniec Ur, czym handlował kupiec z Babilonu i jakie życzenia zapisywano na glinianych tabliczkach.
W moich filmach znajdziesz cytaty z oryginalnych źródeł — czasem jest to list wysłany trzy tysiące lat temu, czasem fragment starożytnej modlitwy albo urzędowy dokument.
Kiedy tylko mogę, pozwalam mówić ludziom przeszłości ich własnym głosem.
Ogromną wagę przywiązuję do rzetelności:
korzystam z branżowych publikacji naukowych, sięgam do niezależnych źródeł i zawsze zaznaczam, kiedy przedstawiam hipotezy, a kiedy fakty.
Jeśli mówię o kontrowersjach — informuję, jakie jest aktualne stanowisko badaczy.
Choć łatwo byłoby gonić za sensacją, w Skryptorium nie ma miejsca na tanie emocje ani na ukrytą publicystykę. Przynajmniej zazwyczaj. Na nieco kontrowersji pozwalam sobie w serii poważnych analiz, gdzie próbuję szukać logiki w absurdalnych tezach badaczy z pogranicza nauki i fantastyki. Jeśli pojawia się subiektywna opinia, moja lub autora jakiejś publikacji — przedstawiam ją wyraźnie, tak by każdy mógł oddzielić fakty od opinii właśnie.
Historia nie jest odległą, martwą opowieścią.
To wciąż nasza historia.
Życzę sobie i Wam, żebyśmy razem odkrywali dziedzictwo dawnych cywilizacji — nie tylko rozumem, ale i sercem.
A na co przeznaczam środki, które otrzymuje od Was w darze Skryptorium? Wasze wsparcie to dla mnie coś więcej niż tylko liczby — to realna pomoc w tworzeniu coraz lepszych treści.
Środki przeznaczam przede wszystkim na:
zakup specjalistycznych książek oraz dostęp do subskrypcji w bazach danych i archiwach cyfrowych,
licencje na materiały ilustracyjne i dźwiękowe (lub, niestety coraz częściej, kosztowne subskrypcje),
rozwój kanału: lepszy sprzęt do nagrań i montażu — korzystam dziś z dwóch mikrofonów sfinansowanych dzięki Wam, ale moim małym marzeniem jest kiedyś przesiąść się na profesjonalnego Shure SM7B,
oraz, wreszcie, na prozę życia — jestem przykładnym obywatelem, który terminowo opłaca wszystkie składki, a te, jak pewnie wiecie, z roku na rok nieubłaganie rosną.
Ważna adnotacja: filmy tworzę w wolnym czasie i nie jestem w stanie podać kalendarza z datami kolejnych publikacji.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.