Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Joanna Szczepkowska w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyAktorka, pisarka, poetka, publicystka, malarka - niezależna od nikogo i od niczego. Autorka TEATRU PUDŁO - najmniejszego teatru na świecie.
O sobie napisałam prawie wszystko w książkach „Kto ty jesteś" i „Wygrasz jak przegrasz”, ale to było przed pandemią. Żeby zrobić to na użytek Patronite, zajrzałam nawet do Wikipedii.
A więc: jestem aktorką, poetką, pisarką, dramatopisarką, publicystką i malarką, osobą odznaczoną za działalność konspiracyjną, autorką słów o końcu komunizmu. Dostałam sporo głównych nagród, ale według tych, którzy się przyglądają, idę pod prąd, zostawiając wszystko, co zdobyłam.
Zawsze czułam, że w machinach teatralnych tracę czas. Któregoś dnia poszłam podpisać umowę z teatrem na kolejny sezon i nagle odłożyłam długopis. Lepiej późno, niż wcale.
Schody w dół to był początek wolności.
Weszłam w Internet i zaczęłam szukać „sal do wynajęcia”. Wszystkie były urzędnicze i drogie, traciłam nadzieję, aż natknęłam się na scenkę w Clubie Boho. Taka chatka na podwórku w środku miasta. Podjęłam decyzję - teraz, albo nigdy.
Teatr Na Dole, stworzony w maleńkim klubie w Warszawie, spełnił ponad miarę moje oczekiwania. Nie reklamowany, nie poparty informacją medialną, zyskiwał widzów przez tak zwaną plotkę szeptaną, czyli: „byliśmy, idźcie zobaczyć”.
Teatr opiera się na moich sztukach. Po spektaklu spotykam się z widzami, rozmawiamy. Bywały piękne chwile - widzowie z innych miast i z innych krajów, fani „Pelci, czyli jak żyć żeby nie odnieść sukcesu”, którzy przychodzili na każdy spektakl i premiera „Sokratesa” - też nie reklamowana i bez zaproszeń, a widownia tak pełna, że nie mogłam przedostać się z sali na scenę. Kiedy przyszła pandemia, musiałam zamknąć teatr. Najgorsze, co mogłoby się wydarzyć, to przerwanie więzi z publicznością.
Zostań w domu… i co teraz?
Skarbem okazało się puste, kartonowe pudło. Wystarczyło tylko uwierzyć, że zmieści się tam teatr, a nawet... film!
Nigdy bym nie przypuszczała, że życie zaprowadzi mnie do filmowych spektakli w pokoju, do sztuki montażu, do grania wielu postaci na raz.
Piszę tu miniaturowe sztuki, gram wszystkie postacie. Nauczyłam się montować, co czasem zabiera mi całą noc. Staram się raz na tydzień robić premierę teatralnej miniatury. Czasem proszę widzów o przysyłanie słów, na podstawie których powstaje nasz wspólny nowy tekst.
I wokół tego teatru powstała społeczność podobna do tej z teatru Na Dole.
Trzymamy się.
Rysuję i maluję dlatego, że lubię ciszę. Teatr to dużo hałasu, więc uciekam od niego czasem, żeby się porozumieć bez słów. Jak dotąd były trzy wystawy. Obrazy są do nabycia przez kontakt na www.joannaszczepkowska.pl , można je też obejrzeć w zakładce Galeria - na razie kilka, ale będę dokładać.
Mam na swoim koncie zbiór opowiadań, dwie powieści, cztery zbiory felietonów, trzy autobiografie i trzy tomiki wierszy.
...do tego publicystyka, czyli źródło kłopotów. M.in. w Wysokich Obcasach, w Gazecie Wyborczej, w Plus Minus, Rzeczpospolitej.
Moje sztuki i scenariusze:
„Goła Baba”, „ADHD i inne cudowne zjawiska – wykład nieprzewidywalny”, cykl telewizyjny „Garderoba damska”, „Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu", „Eva” „Sokrates” i miniatury do Teatru Pudło.
Wesprzyj działalność Autora Joanna Szczepkowska już teraz!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.