Jeśli początek lipiec w kulturze upłynął w cieniu dyskusji na temat #lupagate i standardów pracy w teatrze, tak druga połowa zdominowana została przez nadciągającego #barbieheimera, któremu towarzyszył entuzjastyczny powrót mody na plastikową fashionistkę z Kalifornii. Sztuka nie pozostała obojętna na barbiemanię, a w związku z zalewającym internety Barbie Pinkiem zaktywizował się choćby Stuart Semple, wypuszczając na rynek Pinkie, czyli jeszcze bardziej barbiowy róż. Co gorsza, nawet redakcja „Szumu” nie oparła się magii Barbie, a co dokładnie z tego zauroczenia wynikło, o tym za chwilę. Zapraszam więc do lektury lipcowego wydania Spisu Treści, powstającego właśnie dla Was, wspierających nas Patronek i Patronów. Gdziekolwiek spędzacie wakacje, dziękujemy, że nadal jesteście z nami!