Avatar użytkownika

Mała rzecz. Miłość i inne przemoce.

17
patronów
390 
miesięcznie
3 590 
łącznie
17
patronów
390 zł 3 590 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

10 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Dobrze, że jesteś.
20 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Dobrze, że jesteś.
30 zł miesięcznie
Jeszcze bardziej dziękuję za Twoje wsparcie! Dobrze, że jesteś.
50 zł miesięcznie
Super! Bardzo dziękuję za Twoje wsparcie! Dobrze, że jesteś.
100 zł miesięcznie
Duża sprawa! Dziękuję serdecznie za Twoje wsparcie! Dobrze, że jesteś.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Mała rzecz. Miłość i inne przemoce. w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

O przemocy mamy mówić grzecznie, tylko wtedy jesteśmy ofiarami. O przemocy mamy mówić spokojnie, może wtedy ktoś nam uwierzy. O przemocy mamy mówić pokornie bo w systemie jesteśmy przecież petentkami. Kultura nagradza milczące ofiary a te niepokorne karze – najlepiej byłoby, gdybyśmy milczały.

Jestem felietonistką, edukatorką, aktywistką, dokładnie w takiej kolejności. Zajmuję się tematem przemocy wobec kobiet na tle kultury, w której żyjemy. Bez tła każda przemoc jest tylko incydentem, przypadkiem, prywatnym zdarzeniem. A przecież domowe opresje oraz opresje społeczne i instytucjonalne to dwie pięści tego samego ciała – która doświadczyła przemocy i szukała wsparcia ta wie, o czym mówię. Mój projekt „Mała rzecz. Miłość i inne przemoce.” to pomysł na propagowanie wiedzy o kulturowych źródłach przemocy. O taktykach i sposobach utrzymania władzy i kontroli nad kobietami. Pokazuję w nim, jak i dlaczego to ciało tak sprawnie działa.

Cieszy mnie, że czytają mnie tysiące, nie powiem, ale czas na nowe działania. Moje czytelniczki już wiedzą, że victim blaming, eufemizacja przemocy (ach ten konflikt), naturalizacja opresji czy psychologizacja poszkodowanych (utul wewnętrzne dziecko a przemoc, no jasne, zniknie) to techniki uciszania poszkodowanych i utrzymywanie ich w roli ofiary. To też sposoby na pacyfikację kobiecego buntu.

Teraz kolej na edukację tych, którzy z racji zawodu mają kontakt z dotkniętymi przemocą kobietami. Prawnicy, lekarze, terapeuci, policja, sędziowie – oni muszą zobaczyć perspektywę ofiar oraz rozległy kontekst kulturowy. Muszą zrozumieć czym jest trauma i jaki ma wpływ na poszkodowane, co to figura ofiary idealnej, w którą każda ma się wpasować, no i DARVO – przemoc poseparacyjna, mająca na celu karać kobiety za wyjście z przemocowego związku. Bez powyższej wiedzy o żadnym wsparciu nie ma mowy.

Te, które mnie czytają wiedzą, że mówię mocno, bez owijania w sreberko. Nie interesują mnie akademickie dyskusje, zawijanie wte i wewte papierków, jałowe rozważania. Nie interesuje mnie autopromocja. Interesują mnie tylko te działania, które wspierają realnie ofiary. Piszę ostro ale nie wierzcie, że gniew jest złą emocją i że nam, kobietom, nie przystoi. Kpię i używam ironii, ale nie wierzcie, że o przemocy trzeba rozmawiać miło i grzecznie, bo tylko wtedy ktoś nas wysłucha. Otóż nie, nie wysłucha - czego dowodem jest niekończąca się sztafeta pokoleń. Kobiety potrzebują nowej narracji, nowego języka i nazywania spraw po imieniu. Za przemocą stoi ogromne cierpienie, krzywda i nieusuwalne konsekwencje, mówię zatem adekwatnie do sytuacji. I tak, wiem, że to się nie podoba; nie mam, gdyby ktoś się zastanawiał, wyrzutów sumienia.

Jeśli spytacie mnie, czym jest dla mnie Patronite, to odpowiem, że jest sposobem na utrzymanie mojej niezależności. Sposobem na zdobywanie nowych źródeł informacji, którymi mogę się dzielić. Możliwością udziału w szkoleniach i sympozjach, a potem wykorzystywanie zdobytej wiedzy w moich tekstach. Patronite jest też szansą na stworzenie nowych kanałów komunikacji oraz programów edukacyjnych, by ograniczać pola retraumatyzacji.

Zanim zdecydujecie się, lub nie, mnie wesprzeć, chcę powiedzieć, że jedno dla mnie jest ważne: być zawsze uczciwą wobec poszkodowanych przemocą kobiet. To kapitał, który gromadziłam przez ostatnie trzy lata. Mała rzecz, ktoś powie, ale dla mnie zbyt cenna i wielka, by ją roztrwonić.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Mała rzecz. Miłość i inne przemoce. już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

Magdalena Jankowska
Magdalena Jankowska
100 zł
Maria Murlikiewicz
Maria Murlikiewicz
20 zł
Anonimowy patron
10 zł
Marta Plucińska
Marta Plucińska
10 zł
Aga Kiepuszewska
Aga Kiepuszewska
20 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.