Miejsca, w którym będzie można tworzyć ciekawe rozwiązania, spotykać się, dyskutować i wymieniać informacjami.
Szkolić siebie lub innych. Wymiana wiedzy jest ważna, a my rozumiemy, że są firmy, organizacje oraz ludzie, którzy mają pomysły na ciekawe wydarzenia edukacyjne.
Nawiązywać współpracę. Duże kontrakty są realizowane przez konsorcja, związki osób i podmiotów. Tak, to też pomysł na funkcjonowanie Centrum Bezpieczeństwa.
Czym inspirowane były pomysły i chęć tworzenia Centrum Bezpieczeństwa?
Można powiedzieć, że byłem na fali wznoszącej w dziedzinie bezpieczeństwa publicznego. Z tym chciałem łączyć swoją przyszłość. Z sukcesów, jakie odniosłem w ciągu 4 lat, niekoniecznie chronologicznie opiszę kilka. Nie traktujcie tego jak chwalenie się, chodzi o pokazanie, dlaczego byłem „samo…fajny”. Na końcu będzie konkluzja. Projekty i działania:
Napisałem procedury zarządzania kryzysowego dla jednej z umundurowanych formacji. W 3 dni.
Nadzorowałem sztab jednostki w trakcie operacji POWÓDŹ 2010 (Kraków). Wdrażając te procedury. W tej operacji tzw. Wysunięte Stanowisko Dowodzenia zlokalizowane było w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego. Kiedyś opiszę sprawność i skuteczność działań, jak również to, że rejestracja środowiska informacyjnego oraz budowanie świadomości sytuacyjnej potrafiło wybronić naszych przełożonych z zarzutów karnych.
Nadzorowałem sztab jednostki w trakcie operacji POŻEGNANIE (pogrzeb pary prezydenckiej na Wawelu). Tutaj Wysunięte Stanowisko Dowodzenia mieściło się w Komendzie Miejskiej Policji. I znów okazało się, że wystarczy nieco kreatywności, zrozumienia zasobów i naprawdę będziemy działać świetnie. Mimo, że naszywki na mundurach tej formacji nie kojarzą się zbyt dobrze. Udało się być jednak świetnie poinformowanym i wiedzieć, że ląduje samolot mołdawskich linii lotniczych z prezydentem Sakaszwilim na pokładzie. Albo że drugi samolot, TU 134 lecący z Ukrainy, ale na numerach wywoławczych Mołdawii to Julia Tymoszenko.
Z tą organizacją są związane dwa kolejne tematy (powyżej traktuję jako jeden – kryzysówka).
Napisałem strategię na lata 2007-2011, realizowaną i to skutecznie oraz kierowałem zespołem, który opracował kolejna strategię na lata 2010-2015.
Opracowałem i wdrożyłem system zarządzania jakością zgodny z ISO 9001. Nie banalny, nie powtarzalny. Przeczytajcie sami notkę z BIP (Biuletyn Informacji Publicznej):
Tak, byłem autorem programu adaptacji zawodowej OPIEKUN, ścieżek rozwoju zawodowego i tych elementów o których mowa w notce.
Wystarczy już Krakowa. Czas na inne miasta.
Audyt bezpieczeństwa miasta. Śląsk. Na zlecenie Rady Powiatu. Pełna analiza skuteczności działań podmiotów, ocena programu zapobiegania przestępczości, dane ze wszystkich służb. Nie wyglądało to radośnie. Audyt był na tyle dobrze przygotowany, że… dał argumenty pewnej sile politycznej do zrobienia awantury. Jeszcze przed jego prezentacją. I to był pierwszy sygnał, że jednak bezpieczeństwo publiczne będzie elementem walki politycznej. A to… to nie jest moja idea. Nie jestem politykiem, jestem bezpiecznikiem.
Wydawać by się mogło, że tyle pracy w sektorze publicznym spowoduje brak czasu na sektor prywatny. Nic bardziej mylnego, choć to właśnie sektor bezpieczeństwa publicznego uznawałem za szczególnie ważny. Ten na szczeblu powiatu i gminy, bo to tam się dzieje.
To w roku 2007 powstały Ścieżki Kształcenia, dziś kontynuowane w Europejskiej Akademii Bezpieczeństwa i Ochrony. To już 15 lat! Już wtedy kończyli je specjaliści i managerowie odpowiedzialni za bezpieczeństwo firm takich jak Gilette (Procter & Gamble), Google Polska czy Lidl. Nasi wychowankowie trafili do Egiptu, Szwecji, Holandii, USA, UK i wielu innych krajów i do dziś rozwijają swoje kariery na coraz wyższych stanowiskach.
W tym roku też opracowałem pierwszą wersję Metodyki Audytu Bezpieczeństwa. Powstała na bazie doświadczeń przy audytach fabryk Alwernia, Organika-Sarzyna, Vitrosilicon, GZNF Gdańsk, Soda Mątwy, Janikosoda, Boruta Kolor oraz kilku innych. Norma ISO 19011 została zmieniona na normę „audytową” dla wszystkich systemów zarządzania 4 lata później. A więc… byłem szybszy.
Dwa lata później, w 2009 roku powstały zręby standardu bezpieczeństwa opartego o 5 filarów bezpieczeństwa. Modelu do dziś rozwijanego i do dziś wdrażanego. A nawet opisanego w książce – Zarządzanie bezpieczeństwem, sztuka czy rzemiosło? To nadal ten przedział czasowy, który był inspiracją dla Centrum Bezpieczeństwa.
Nie piszę już więcej, choć projektów było jeszcze kilka. Po prostu uznałem w tym czasie, że już czas podzielić się wiedzą. Ale nie… los nie był łaskawy, o tym napiszę innym razem.
Już czas na Centrum Bezpieczeństwa
Dziś, 12 lat po pierwszej koncepcji już czas. Tych 12 lat nie straciłem, pracowałem nadal na podobnych obrotach tyle, że już nie tylko w Polsce. Europa, zlecenia dla Wielkiej Brytanii czy firm z Holandii, Niemiec czy Włoch. Również USA. O tym napiszę innym razem.
Chciałbym abyś Wiedział/a, że Centrum Bezpieczeństwa to nie jest nowy pomysł. Był już kiedyś, ale dziś jestem mądrzejszy (pamiętasz „samo…fajność”?).
Wiekiem, doświadczeniem. I już nie jestem sam.
Dziś jestem otoczony wieloma ludźmi, którzy mnie rozumieją i wspierają. Mamy też miejsce. Przestrzeń w Katowicach.
Przypomnę, bo czasem to umyka. Wsparcie Patronite traktuję nie jako wsparcie dla mnie, a jako formę stowarzyszenia. Środki są przeznaczone na wyposażenie, opłaty, zakupy norm i standardów, zakupy innych publikacji do Biblioteki Bezpiecznika.
Chcesz dołączyć do nas, wybierz pakiet. Będziesz z nami pracować (czynnie) lub przypatrywać się (biernie).
Trwa ładowanie...