Wolność polega na panowaniu nad tym, co chce nas zniewolić.

Obrazek posta

  Pan Bóg wychowuje władców, świat wychowuje niewolników.

 

Wychowanie katolickie, a w szerszym znaczeniu także samowychowanie, przede wszystkim przygotowuje do roli władcy; natomiast jego brak lub niepełność - do roli poddanego, niewolnika. Według nurtów starożytnych (paideia), wychowanie polega na usprawnieniu ciała, umysłu i sfery emocjonalno-popędliwej do panowania nad sobą w dorosłym życiu. Wszystko to poprzez "sztukę królewską" - ascezę (D. Zalewski). Zostało to przez naukę katolicką przyjęte, jako zgodne z prawdą, uporządkowane i wzbogacone o naukę o cnotach nadprzyrodzonych, teologalnych.
 
Być władcą, umieć rządzić, to znaczy służyć, a więc i to jest pewnym rodzajem podporządkowania, ponieważ władza nie może być nieograniczona ani niepodporządkowana żadnemu zwierzchnikowi, bo szybko staje się dyktatem zwierzęcych rządz, np. totalitarnych, ideologicznych zapędów.
 
I na tym opiera się wychowanie do bycia władcą w kontekście katolickiej etyki wychowawczej: jest to podporządkowanie woli, nieuporządkowanych namiętności, popędów, pożądliwości czy wad na służbę rozumowi (św. Tomasz z Akwinu). Innymi słowy jest to wychowanie do prawdziwej wolności.
 
W kontekście nauki katolickiej, chodzi głównie o wychowanie dziecka (i samowychowanie) do bycia władcą w szeroko rozumianej walce duchowej, która jest zmaganiem z piekielnymi siłami ciemności, ale także z własnymi słabościami, ułomnościami, wadami w celu osiągnięcia świętości. Jako katolicy, uczniowie Mistrza, pamiętać musimy, że naszym obowiązkiem jest nie tylko wychowanie potomstwa do tego, aby sprawnie funkcjonowało w społeczeństwie przez okres swojego życia, ale przede wszystkim, by mogło zdobyć wieczność, zbawić swoją duszę.
 
Poziom trudności w prawidłowym uformowaniu dziecięcego charakteru rośnie wraz z jego wiekiem (inaczej pracuje się z kilkulatkami, a inaczej z młodzieżą), ponieważ małe dzieci są z natury "plastyczne" i najpierw wyrabiamy w nich nawyk czynienia tego, co dobre, a z czasem tłumaczymy, aby mogło zrozumieć, że to naprawdę jest dla niego dobre. Nastolatkowie natomiast często się buntują, w imię, szeroko i często niepoprawnie rozumianej wolności, więc metody wychowania trzeba dostosować w oparciu o tę rozkapryszoną naturę.
Obecnie w pedagogice jest wielu "twórców tyranów" (D. Zalewski "Decyduj i walcz - podstawy formowania charakteru"), którzy wprowadzają taki sposób wychowania, który tylko umożliwia powstawanie i rozwój wad i słabości w ludzkich duszach.
 
Najbardziej rozpowszechnionym jest oczywiście ten ze źle pojętą wolnością w tle, którą nazywają nieustanną gonitwę za ludzkimi pożądliwościami, popędami, etc. (czyli samowolę). Budują ludzi, którzy są niewolnikami swoich słabości, swoich wad, które ich prowadzą przez życie jak na smyczy, a człowiek żeby być prawdziwie wolnym, najpierw musi nauczyć się nad sobą zapanować (np. nad tchórzostwem, nieodpowiedzialnością, głupotą, niewiernością, nienawiścią, agresją, nieumiarkowaniem w sferze popędu seksualnego, obżarstwem, małodusznością, kłótliwością, bałaganiarstwem, niepunktualnością, krnąbrnością, brakiem czułości, miłości, litości, współczucia, etc.)
 
Nie da się tego zrobić bez nabycia cnót, czyli "dyspozycji do czynienia dobra", które często są mylone z nawykani, choć nimi zdecydowanie nie są. Owszem, cnoty, zawierają w sobie element powtarzalności, ale nie jest on tak ograniczony bezmyślnością, automatyzacją, jak w przypadku nawyku, lecz prawdziwa cnota jest rządzona rozumem, porusza się w obrębie wolnej woli, wolności, potrafi się dopasować do każdej sytuacji.
 
Kochani, jeśli nie będziemy pracować z dziećmi nad uformowaniem cnót, to wychowany kolejne pokolenie Polaków - niewolników, miękkoduchów. Chcemy tego?! NIE!
 
Kościół, Polska i świat potrzebuje prawdziwych Bożych wariatów, wojowników, bohaterów; ludzi, którzy osiągną wysoki stopień doskonałości moralnej, aby mogli pięknie żyć, pięknie kochać, pięknie umierać i być szczęśliwymi przy Bogu za życia ziemskiego i po śmierci.
 
Kocham - nie rozpieszczam! (Co nie znaczy, że nad cnotą czułości nie trzeba pracować. Wręcz przeciwnie!)
 
 
____________________________________________
 
Szanowni Państwo! Uruchomiliśmy zbiórkę, aby zebrać środki pieniężne na sfinansowanie materiałów kampanijnych w walce o polskie rodziny. Nasza praca jest odpowiedzią na pogłębiającą się wciąż masońską demoralizację i dechrystianizację naszego społeczeństwa, która skutkuje rozpadem polskich rodzin, laicyzacją procesu wychowawczego, wypaczeniem charakterów oraz zapaścią zdrowotną Polaków. Wierzymy, że tylko żywo praktykowana cnota zwycięży wady i grzechy, że rodzicielska miłość poprzez Krzyż odniesie zwycięstwo nad "bramami piekielnymi". Dołączcie do nas! Ofiarujcie się Sercu Niepokalanej i zostańcie narzędziami w Jej świętych rękach! Wesprzyjcie naszą zbiórkę na rzecz kampanii w obronie rodziny!
 
 
 
___________________________________________________
 
 
Prosimy o udostępnienia, darowizny, lajki — pracujemy tylko dzięki naszym Darczyńcom i Patronom. Zostańcie naszymi Pracodawcami 🙏
Pragniemy rozwijać się dla Was!
 
 

[Wesprzyj zbiórkę]

       Różańcowa Husaria [LINK]      

lub przekaż darowiznę przelewem:
 
Fundacja Ave Maria, Niżatyce 44, 37-220 Kańczuga
Nr konta bankowego (Nest Bank):
44 2530 0008 2051 1072 6036 0001
Tytułem: Na cele statutowe
 
Jesteśmy katolicką Fundacją działającą na rzecz wiary, rodziny i Tradycji. Walczymy o odnowę moralną Narodu polskiego pod sztandarem Matki Bożej, aby naprawić skutki masońskiej rewolucji antychrześcijańskiej w Europie. Propagujemy wiedzę z dziedziny etyki katolickiej, czyli naukę o cnotach oraz rozkrzewiamy miłość do modlitwy różańcowej. Pragniemy pokazać Polakom drogę do doskonałości i piękna. Upowszechnianie informacji o edukacji klasycznej, a więc nauki o moralności katolickiej, jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwijania się polskich rodzin i Polski.

 

PS. Zachęcamy do zakupu książeczki dla dzieci, którą opowiada o życiu po śmierci w Piekle, Czyśćcu i Niebie zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką:

        Książeczka "Moja mama jest aniołem".  [LINK]      

 

Czy podpisali już Państwo naszą petycję "STOP bluźnierstwom przeciwko Świętej Rodzinie"?

  Nie pozwolę na obrażanie Boga Wszechmogącego. Podpisuję petycję! [LINK]

 

Czytaj także: Bez Maryi nie damy sobie rady.

Czytaj także: Sukces a cnota. Sprawność moralna wytrwałości i stałości.

 

  

Dziękuję za wszystko, co Państwo robią.

Kamila Potocka

 

Zobacz również

Ujęcie charakteru w karby cnót jest gwarantem szerokopojętego sukcesu - edukacja klasyczna...
Masońska rewolucja antychrześcijańska trwa. Czy Polska będzie "drugą Fatimą"?
Nie ma prawdziwego wychowania bez nauki dyscypliny.

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...