(Fot. blogs.pravda.com.ua)
Teza ta wymaga jeszcze pogłębionych badań, ale zbieżność głównych kierunków rosyjskiej polityki zagranicznej, tego, co moglibyśmy określić mianem rosyjskiej strategii państwowej czy używanym w politologii anglosaskiej terminem Wielki Plan (czy Wielka Strategia), z przemyśleniami Cymburskiego jest uderzająca, a analogie zbyt oczywiste, aby mogło to być dziełem przypadku.
Borys Mieżujew, biograf Wadima Cymburskiego, konserwatywny rosyjski filozof i politolog związany ze środowiskiem periodyku „Rossija w Globalnoj Politikie” i Klubu Wałdajskiego, które to środowisko jest uznawane za jedną najbardziej wpływowych we współczesnej Rosji grup intelektualnych (Anton Barbashin, Alexander Graef, „Thinking Foreign Policy in Russia: Think Tanks and Grand Narratives”, Eurasia Center, Atlantic Council, 12.11.2019), napisał w jednym ze swych artykułów (Борис Межуев, „Остров Россия” и российская политика идентичности. Неусвоенные уроки Вадима Цымбурского”, „Россия в глобальной политике”, No. 2, 2017, s. 105–118), że „byłoby bardzo ważne, jeśliby realistycznie myślący politycy Zachodu mieli możliwość przekonania się, że w świadomości rosyjskiej elity zajmującej się polityką zagraniczną geopolityczna koncepcja »wyspy Rosja« ma wielkie znaczenie, a nazwisko jej twórcy Wadima Cymburskiego nie jest pustym dźwiękiem dla ludzi, którzy odpowiadają za myślenie strategiczne w naszym kraju” (Tamże, s. 118).
Zdaniem Mieżujewa zrozumienie akcentowanego przez Cymburskiego rozróżnienia, a nad tą koncepcją pracował on pod koniec życia, między „geopolityką przestrzeni” i „geopolityką granic”, zwłaszcza w kontekście rozwijanej przezeń teorii „szelfu wyspy Rosja”, pozwoliłoby Zachodowi na zrozumienie istoty i celów obecnej polityki Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy oraz państw bałtyckich.
Z kolei Andriej Cygankow, znany rosyjski politolog pracujący na co dzień w Kalifornii, związany z tym samym co Mieżujew środowiskiem, napisał w swym artykule poświęconym myśli Wadima Cymburskiego, że jego główną zasługą było ponowne przemyślenie fundamentalnych założeń rosyjskiej geopolityki, a przez to przydanie jej, po latach zastoju, kiedy to za czasów komunistycznych uchodziła ona za pseudonaukę i była oficjalnie zabroniona, aktualności (А.П. Цыганков, „Островная” геополитика Вадима Цымбурского”, „Тетради по консерватизму”, No. 1, 2015, s. 12).
Zasadniczym źródłem popularności geopolityki, która przekształciła się we współczesnej Rosji, jak zauważa polski badacz (Jakub Potulski, Współczesne kierunki…, s. 25–28), w coś na kształt doktryny politycznej czy ideologii państwowej, była w takim ujęciu, zdaniem Cygankowa, umiejętność wypracowania koncepcji „kontroli terytorium” (przestrzeni) jako fundamentu światowego porządku oraz dążenia do opanowania kluczowych obszarów jako motoru aktywności państw w polityce zagranicznej (А.П.Цыганков, Российская наука…, s. 248–249).
I to właśnie z pracą w tych instytucjach wiąże się intelektualna przygoda Wadima Cymburskiego z myślą geopolityczną. Autor jedynej rosyjskiej monografii poświęconej Cymburskiemu jest zdania (Борис Межуев, „Политическая критика Вадима Цымбурского”), że o zajęciu się przezeń myślą geopolityczną zadecydowało to, iż w roku 1986, czyli pięć lat po tym, jak ukończył on na moskiewskim uniwersytecie filologię klasyczną, został zaproszony do pracy w Instytucie Stanów Zjednoczonych i Kanady Rosyjskiej Akademii Nauk i rozpoczął pracę pod kierownictwem Wiktora Siergiejewa oraz Andrieja Kokoszina, przy czym ten ostatni odegrał w intelektualnym życiu Cymburskiego znacznie istotniejszą rolę.
Zarówno sam Instytut, jak i Kokoszin, który jest jednym z głównych rosyjskich strategów i teoretyków polityki odstraszania jądrowego oraz uczniów marszałka Nikołaja Ogarkowa (Jacob W. Kipp, „Forecasting Future War: Andrei Kokoshin and the Military-Political Debate in Contemporary Russia. Andrei Kokoshin: Scholar and Bureaucrat”, https://fas.org/nuke/guide/russia/agency/990100-kokoshin.htm (18.04.2020)), ale również jest jednym z pierwszych teoretyków tego, co w publicystyce zachodniej określane jest mianem strategii wojny hybrydowej (Timothy Thomas, „Russia’s Information Warfare Strategy: Can the Nation Cope in Future Conflicts?”, „Journal of Slavic Military Studies”, No. 27, 2014, s. 101–130), oraz należy do współtwórców rosyjskiej strategii państwowej czasów Putina określanej niekiedy przez badaczy zachodnioeuropejskich mianem „wielkiej strategii” (Andrew Monaghan, „Putin’s Russia: shaping a ‘grand strategy’”?, „International Affairs” (Royal Institute of International Affairs 1944-), Vol. 89, No. 5, (September 2013), s. 1221–1236), odcisnęli niewątpliwie piętno na naukowych zainteresowaniach Cymburskiego. Jego zadaniem w renomowanym Instytucie USA i Kanady, który był za czasów sowieckich kuźnią rosyjskich dyplomatów, zleconym mu przez Kokoszina, było przemyślenie głównych doktryn wojennych czasów sowieckich, przede wszystkim zaś poddanie twórczej rewizji takich pojęć jak „zagrożenie” czy „zwycięstwo” (Борис Межуев, „Вадим Цымбурский и его историко-политологический opus magnum”, (w:) Вадим Цымбурский, „Морфология российской геополитики и динамика международных систем веков”, Москва 2016, s. 5).
Aby zrozumieć znaczenie środowiska intelektualnego, w którym młody Wadim Cymburski znalazł się w 1986 roku, oraz wpływ kreowanych wówczas w Instytucie koncepcji na kształt rosyjskiej strategii państwowej na najbliższe 30 lat, trzeba poświęcić nieco uwagi dyskusjom w elitach rosyjskiej władzy, które wówczas, wraz z początkiem pieriestrojki Gorbaczowa, się zaczynały, a z czasem poczęły przybierać na sile i znaczeniu.
Rola toczonych wówczas debat związana była ze znaczeniem, jakie ówczesne kierownictwo partii komunistycznej z Gorbaczowem na czele wiązało z kilkoma elementami. Do źródeł tej refleksji zaliczyć można rosnącą świadomość elit ZSRS o technologicznej i gospodarczej przewadze kolektywnego Zachodu, co powodowało narastające przeświadczenie, że rosnącej dysproporcji sił nie da się nadgonić w krótkiej perspektywie, jeśli w ogóle kiedykolwiek to nastąpi.
W efekcie zakwestionowany, a następnie odrzucony został tradycyjny paradygmat w myśli strategicznej dominującej w Rosji Sowieckiej jeszcze od lat 20. XX wieku, wiązany z nazwiskiem marszałka Michaiła Frunze. Za przestarzałą i niebezpieczną uznawać poczęto agresywną strategię zdominowaną pierwotnie przez koncepcję głębokich operacji ofensywnych na tyłach wroga realizowanych przez wzmocnione uderzeniowe siły pancerne. Później, już po II wojnie światowej, w latach 60. i kolejnych koncepcja ta przeszła ewolucję polegającą na połączeniu wyprzedzających uderzeń jądrowych z ofensywnymi działaniami sił pancernych. Do połowy lat 80. ten ofensywny paradygmat myślenia strategicznego rosyjskich elit wojskowych i politycznych był właściwie niezmienny.
Dopiero aktywność grupy naukowców, głównie cywilnych, określanych w literaturze przedmiotu zbiorczym mianem mieżdunarodników, a skupionych m.in. wokół Instytutu Światowej Gospodarki i Polityki Międzynarodowej RAN (IMEMO) oraz Instytutu Stanów Zjednoczonych i Kanady, doprowadziła do przewartościowania rosyjskiej strategii bezpieczeństwa i stopniowej zmiany oceny głównych wyzwań geopolitycznych. To z kolei umożliwiło rozpoczęcie dyskusji nad reformą sił zbrojnych, których modernizacja miała być jednym z warunków prawidłowego reagowania na nowa architekturę relacji międzynarodowych i rolę w niej ZSRS.
Jedną z głównych przesłanek nowej szkoły myślenia był pogląd o niecelowości utrzymywania wielkich armii lądowych, których przydatność w warunkach współczesnego pola walki, zwłaszcza w obliczu rewolucji w zakresie sposobów prowadzenia wojny, zaczynała być wątpliwa, a koszty niewspółmiernie duże. Rozpad imperium sowieckiego nie zakończył tych dyskusji, a jedynie spowodował, że powstała na jego gruzach Federacja Rosyjska odziedziczyła nowy, w pewnym sensie kształtujący się dopiero i będący w fazie dyskusji, paradygmat strategiczny, określany też w literaturze przedmiotu mianem „wielkiej strategii” (Henrikki Heikka, „The Evolution of Russian Grand Strategy – Implications for Europe’s North”, POLSIS, University of Birmingham).
Jego przyjęcie umożliwiło przeprowadzenie reform rosyjskich sił zbrojnych potocznie nazywanych reformami Sierdiukowa – Szojgu.
Studia i dyskusje owych lat, w których uczestniczył Wadim Cymburski, prowadzone były pod osobistym patronatem jednego z najbliższych doradców Michaiła Gorbaczowa, uchodzącego za głównego ideologa jego polityki, Aleksandra Jakowlewa, który w latach 1983–1985 był dyrektorem IMEMO RAN (http://old.imemo.ru/ru/history/yakovr.php (18.04.2020)).
W zachodniej literaturze przedmiotu (Robert G. Herman, „Identity, Norms, and National Security: The Soviet Foreign Policy Revolution and the End of the Cold War”, (w:) „The Culture of National Security: Norms and Identity in World Politics”, Peter J. Katzenstein, ed., New York, Columbia University Press, 1996, s. 236) do tej pory zwracano głównie uwagę na rolę, jaką cywilni naukowcy – określani też mianem dierżawników – odegrali w przełamaniu oporu kręgów wojskowych wobec polityki rozbrojenia, co zapoczątkowane zostało w 1987 roku moskiewską konferencją „O świat bez broni jądrowej. O przetrwanie ludzkości”. Konferencja ta miała miejsce w lutym i poprzedziła szczyt Reagan – Gorbaczow w Rejkiawiku, co w konsekwencji doprowadziła do podpisania pierwszych porozumień rozbrojeniowych.
Jednak nie poświęcono, jak się wydaje, należytej uwagi temu, że następcą na stanowisku szefa IMEMO Jakowlewa, który opuścił swą funkcję, przechodząc w 1985 do Biura Politycznego KPZR i z tej pozycji „opiekując się” Instytutem, został Jewgienij Primakow, uważany za jednego z ojców założycieli dominującej dzisiaj szkoły myślenia o rosyjskiej polityce zagranicznej i roli Federacji Rosyjskiej w świecie.
Nie ulega zatem wątpliwości, że przyjmując zaproszenie Andrieja Kokoszina do pracy w Instytucie Stanów Zjednoczonych i Kanady, Cymburski znalazł się w samym centrum debat toczonych w wąskim kręgu rosyjskich elit na temat rewizji obowiązującego dotychczas paradygmatu myślenia strategicznego i dostosowania go nie tylko do nowych czasów, możliwości i oceny głównych zagrożeń, ale również zakładających uwzględnienie wyników analiz zmieniających się zasad prowadzenia wojen i rewolucji technologicznej w tym zakresie. Choć temat nie doczekał się jeszcze gruntownej monografii, należałoby podzielić intuicję Colina S. Greya, autorytetu w zakresie myśli strategicznej w krajach anglosaskich, który jest zdania, iż niewykluczone, że zmiany w sowieckiej ideologii oraz myśli strategicznej i w efekcie polityce zagranicznej, które nastąpiły pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, miały być może nie mniejszy wpływ, obok wojskowej presji Stanów Zjednoczonych, na to, w jaki sposób zakończyła się zimna wojna (Colin S. Gray, „Strategic culture as context. The first generation of theory strikes back”, (w:) Tenże, „Strategy and History. Essays on theory and practice”, New York, 2006, s. 157).
Kategorię tę do dyskursu naukowego wprowadził w swej monografii rosyjskiej polityki zagranicznej Andriej Cygankow, uznając za jednego z przedstawicieli tej szkoły myślenia Władimira Putina. Już choćby z tego powodu należałoby poświęcić dokonaniom Cymburskiego nieco więcej uwagi (Andrei P. Tsygankov, „Russia’s foreign policy : change and continuity in national identity”, Rowman & Littlefield Publishers, Plymouth 2013, s. 6–10).
Zdaniem Cygankowa rosyjskie elity państwowe w ciągu ostatnich kilkuset lat, a przynajmniej od czasów Piotra I, musiały mierzyć się z podstawowymi wyzwaniami geostrategicznymi związanymi z położeniem geograficznym Rosji.
Zdaniem Cygankowa ta druga szkoła myślenia, najbardziej wpływowa i dominująca zarówno w czasach Imperium Rosyjskiego, jak i ZSRS, a także po dymisji Andrieja Kozyriewa, kształtująca myślenie geostrategiczne rosyjskich elit, tradycyjnie przywiązywała dominującą wagę do siły państwa i jego zdolności utrzymania potęgi wojskowej i porządku społecznego. Jednak nie oznacza to, że afiliacja do tego nurtu myślowego równa się automatycznie polityce obliczonej na konfrontację z kolektywnym Zachodem.
Silna w nim zawsze była tendencja liberalna, a nawet modernizacyjna, podkreślająca potrzebę selektywnego wykorzystywania doświadczeń Zachodu, po to aby w ten sposób zwiększać własne możliwości wojskowe i gospodarcze.
Odmiennie niźli okcydentaliści, którzy sądzili, że nie ma większej różnicy kulturowej między światem Zachodu czy szerzej rozumianym fenomenem, jaki nieraz określany jest mianem cywilizacji zachodniej, a kulturą rosyjską, przedstawiciele tej szkoły myślenia zawsze byli dość sceptyczni co do możliwości przeniesienia instytucji i wzorców kulturowych z obcych kręgów cywilizacyjnych i zaszczepienia ich na gruncie rosyjskim.
W polityce zagranicznej inspiracją dla tej szkoły myślenia jest postawa kanclerza i ministra spraw zagranicznych czasów Aleksandra II, Aleksandra Gorczakowa, który po klęsce, jaką Rosja poniosła w wojnie krymskiej, przez kilkanaście lat (z pewnością do wypowiedzenia części zapisów pokoju paryskiego w zakresie demilitaryzacji Morza Czarnego, co nastąpiło w roku 1870) mozolnie odbudowywał pozycję międzynarodową państwa.
Było to możliwe dzięki naprawie sytuacji wewnętrznej w kraju i wzmocnieniu możliwości Imperium poprzez realizację ambitnych reform modernizujących gospodarkę i system społeczny, ale również gruntownie zmieniających siły zbrojne. Za czasów sowieckich do tej szkoły rosyjskiego myślenia geostrategicznego należeli zarówno zwolennicy akomodacji i porozumienia z Zachodem w ramach systemu umów wielostronnych (Maksym Litwinow czy Nikita Chruszczow), jak i polityki równowagi sił, określanej też mianem balansowania (Leonid Breżniew, Józef Stalin).
W opinii Cygankowa zasadniczy podział w obrębie szkoły dierżawników już w czasach po rozpadzie ZSRS i powstaniu Federacji Rosyjskiej wiązał się z nazwiskami głównych politycznych przedstawicieli dwu dominujących w jej obrębie nurtów – Władimira Putina i Jewgienija Primakowa. O ile Primakow należał do zwolenników odbudowy Związku Sowieckiego w postaci unii państw i był twórcą koncepcji powstrzymywania Stanów Zjednoczonych przez zbudowanie strategicznego trójkąta Rosja – Indie – Chiny, o tyle Władimir Putin miał w pierwszych latach swych rządów hołdować idei relacji bilateralnych z państwami przestrzeni postsowieckiej i budowania pragmatycznych pól współpracy z Waszyngtonem (Andrei P. Tsygankov, „Russia’s foreign policy…”, s. 2–8).
Ten wyraźny na początku stulecia podział w realiach po aneksji Krymu zatracił, jak się wydaje, swą ostrość. Zresztą dziś Kreml zainteresowany jest raczej akcentowaniem ciągłości tradycji myślenia geostrategicznego współczesnej Rosji, a Primakow uznawany jest za jednego z niekwestionowanych jej twórców. Świadczą o tym również uroczyste, z udziałem Władimira Putina, obchody rocznicy jego śmierci połączone z odsłonięciem przez prezydenta Rosji pomnika byłego rosyjskiego premiera, symbolicznie wzniesionego przed gmachem Ministerstwa Spraw Zagranicznych (Андрей Колесников, „Евгений Примаков развернулся над Садовым”, „Коммерсантъ”, No. 199 (6679), 30.10.2019).
Autor
Marek Budzisz
Historyk, dziennikarz i publicysta specjalizujący się w tematyce Rosji i postsowieckiego Wschodu. Ostatnio opublikował „Koniec rosyjskiej Ameryki. Rozważania o przyczynach sprzedaży Alaski".
Trwa ładowanie...