"(...) W Londynie 29 stopni. Oznacza to dla mnie jedno: ŚMIERĆ. Nienawidzę lata, a jeszcze bardziej nienawidzę się opalać. Skóra przypieczona na słonecznym grillu pachnie dla mnie martwą myszą. Rozkładem. Unicestwieniem komórek (...)".
"(...) W Londynie 29 stopni. Oznacza to dla mnie jedno: ŚMIERĆ. Nienawidzę lata, a jeszcze bardziej nienawidzę się opalać. Skóra przypieczona na słonecznym grillu pachnie dla mnie martwą myszą. Rozkładem. Unicestwieniem komórek (...)".
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się