"(...) Nie macie wrażenia, że co jakiś czas, kompletnie znikąd pojawia się jakaś gwiazda i jest promowana do porzygania? Skąd wzięła się Sabrina Carpenter? Ona nagle wybuchła i teraz wystylizowana na wczesną Meryl Streep, a dla mnie na ekskluzywną burdelmamę, święci triumfy na całym świecie (...)".