MYŚLĘ SOBIE CZASEM...

Obrazek posta

"(...) Kiedyś była taka piosenka "Kometa" i pochodziła z albumu Firebirds "Trans...", którego wokalistką była ukochana przeze mnie wtedy (i do dzisiaj) Joanna Prykowska. Słuchałem jej z namaszczeniem, wręcz religijnym. Ukazała się chyba w 1998 roku. Miałem wtedy z piętnaście lat. Marzyłem, że jestem Aśką i opowiadam o tych wszystkich rzeczach, o których opowiadała ona, wyprzedzając świat o lata świetlne. Bo ta płyta to dla mnie dzieło wybitne. Ukształtowała mnie jako marzącego o pisaniu chłopaka (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz felieton Joanna Prykowska Firebirds 90's

Zobacz również

NEWSLETTER NO. 26: FACE IT.
NEWSLETTER NO. 28
SPOWIEDŹ SUTENERKI.