WYCHODZĘ ZE STREFY MILCZENIA.

Obrazek posta

"(...) Po razy pierwszy, nie wiem, od jakich słów zacząć tekst. Odę do ciszy, która na mnie zstąpiła. Pozbawiła mnie codziennej umiejętności uderzania w klawiaturę. Odę do tymczasowego zapomnienia o sobie, swoich potrzebach, swoim powołaniu. Odę do żalu do samego siebie, która w mojej głowie rozbrzmiewa nutami marszu pogrzebowego (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz Newsletter felieton

Zobacz również

NIE JESTEM ZŁY NA POLSKĘ.
NAJCZARNIEJ.
NEWSLETTER NO. 36