1,5 roku temu do dyskursu publicznego wpuściłem liczbę 13,8 miliona, którą wciąż wiele osób utożsamia z liczbą osób wykluczonych transportowo w Polsce.
Tyle że to nigdy nie była liczba osób wykluczonych transportowo, tylko liczba osób mieszkających w gminach, gdzie nie ma transportu publicznego organizowanego przez samorząd.
Tak czy owak, dobra wiadomość jest taka, że aktualnie ta liczba jest sporo mniejsza.
Zła jest taka, że mimo że część samorządów zabrała się za transport publiczny, to z punktu widzenia całego kraju jest gorzej niż było 4 lata temu.