8 stycznia czasu polskiego na bazę Al-Asad, bazę w Erbilu i Camp Cooke spadły pociski wystrzelone przez Iran, który zrealizował tym samym obietnice złożone po śmierci Ghasema Solejmaniego. Zgodnie z zapowiedziami, Iran natychmiast wziął odpowiedzialność za atak, oznajmiając, że pociski zostały wystrzelone z jego terytorium i przez jego wojska. Symboliczny i formalny aspekt całego wydarzenia był dla Teheranu niezwykle ważny.