Fundacja Duch Leona

Obserwując otaczający świat, dochodzę do bardzo smutnej konstatacji, że największymi wrogami psów są tzw ich "miłośnicy".

Moim zadaniem jest zapewnienie psom odpowiednich warunków - swobodnych spacerów, kontaktów społecznych, ciszy, miejsca do spokojnego odpoczynku i snu, dobrego jedzenia. I jeszcze jedno - uważna, nienachalna obserwacja.

Tak się porobiło w naszym zachodnim świecie, że większość opiekunów nie wierzy, że psy potrafią samodzielnie myśleć.

Dwa słowa o tym jak łatwo przerzuciliśmy się z jednego znęcania na inne.

Prawie codziennie mam chwile zwątpienia i myślę, że to wszystko nie ma sensu. Ludzie coraz więcej psów porzucają, coraz bardziej traktują jak zabawki i gadżety posiadane na zasadzie "ja też mam".

Codziennie słyszę jaką to rasą są azjaty i co trzeba z nimi robić, żeby były prawdziwymi CAO. Oczywiście słyszę to od ludzi, którzy są prawdziwymi ludźmi i nie mają zielonego pojęcia o psach.

Uważność wzbogaca i czyni nas odważniejszymi i spokojniejszymi. Nie trzeba korzystać z drogich kursów. Można zacząć od obserwacji ludzi i psów. Jedno i drugie jest fascynujące.

Tym sposobem wychowujemy psy słabe psychicznie, tchórzliwe, uzależnione od opiekunów. Takie, które nie potrafią się ze sobą spokojnie komunikować, bawić, wygłupiać, eksplorować.

(...) kolejny bardzo duży pies, który trafia do mnie jako kiler i pogromca wszystkiego, a jest tylko biednym, przerażonym psiskiem z równie przerażoną sytuacją opiekunką. Dlaczego tak się dzieje?

Do Ducha trafiają głównie opiekunowie z psami po wielu szkoleniach i terapiach. Często osoby, które już nawet nie potrafią własnymi słowami opisać problemu, tylko używają bełkotu behawioralnego przekazywanego przez kolejnych specjalistów.

Przerażają mnie pseudo trenerzy serwujący psychotropy jak witaminę C i  ludzie, którzy "psa z bliska nie widzieli", ale z ochotą uczą innych i prowadzą konsultacje. 

Ludzie, którzy fascynują się konkretną rasą i jej charakterem, nigdy nie widzą tych psów. Oni widzą swoje i innych wyobrażenie o tych psach - to co wcześniej usłyszeli lub przeczytali.