„Dom w Szuminie jest spełnieniem ekscentrycznej, wydawałoby się, fantazji architekta, ale przede wszystkim jest domem funkcjonalnym i przyjaznym do mieszkania. Owszem, to tu Oskar Hansen pisał swoje książki, organizował plenery ze studentami, ale również bawił się z psem Purycem, smażył jajecznicę i konkurował z Zofią, kto lepiej podrobi obraz Rembrandta”.