Brak cnoty współczucia i miłosierdzia prowadzi do chorób autoimmunologicznych

Obrazek posta

Człowiek zatraca swoje człowieczeństwo, jeśli przestaje kochać

 

Ludzie, którzy roztaczają wokół siebie anielską woń miłosierdzia i empatii są istnym skarbem każdego społeczeństwa.

Widzimy w obecnych czasach do czego prowadzi bezduszność i zatwardziałość serca. Cierpią ci, którzy najbardziej są pozbawieni ochrony i opieki. Szczególnie przejawia się to w skrajnie nierównomiernym podziale dóbr — globaliści skupiają w swoich rękach większość światowego kapitału, a rocznie na świecie morduje się ponad siedemdziesiąt milionów nienarodzonych dzieci! Bezwzględność i brak litości ścieka wraz z krwią niewinnych ulicami miast... Nienasycone pragnienie żądzy uciech sprawia, że większość chce żyć kosztem innych ludzi, co z konieczności przemienia ich serca w kamień. Społeczeństwo opierające się na takich zasadach dąży do samounicestwienia. Tymczasem, nigdzie nie znajdziemy większego szczęścia i radości z człowieczeństwa niż na drodze poświęcania się dla innych.

 

   Wesprzyj nas finansowo w walce o polskie rodziny! Chcę pomóc! [LINK]   

 

W niczym człowiek nie może bardziej upodobnić się w swej działalności do działalności Pana Boga jak właśnie poprzez praktykowanie współczucia. W hierarchii cnót moralnych to właśnie ono zajmuje pierwsze miejsce. Jest ono odbiciem w nas najwyższego przymiotu działalności Bożej, jakim jest powoływanie stworzenia z nicości do bytu, uzupełnianie jego braków, niedomagań i prowadzenie go od nędzy grzechu do chwały Nieba. Dlatego Chrystus mówi: "Bądźcie więc miłosierni, jak i Ojciec wasz miłosierny jest" (Łk 6, 36). 

Zadaniem miłości i uczynności jest przyczynienie bliźniemu dobra, natomiast celem miłosierdzia jest usunięcie zła, które mu doskwiera. Kto prawdziwie kocha bliźniego, jak siebie samego, pragnie zaradzić jego cierpieniom i to pobudza go do przyjścia mu z pomocą. Nie powinno to być jednak tylko uczucie czysto emocjonalne, ale wewnętrzne usposobienie, afekt ludzkiej woli, aby spieszyć z pomocą cierpiącym i potrzebującym. 

 

   Chcę sfinansować propagowanie takich treści wśród Polaków! [LINK]  

 

Owa pomoc może być zarówno materialna, jak i czysto duchowa. Zwykłe pozytywne, dodające otuchy słowo ma zbawienne właściwości, co już udowadniają eksperci z dziedziny biofizyki, twierdzący, że pod wpływem wymawianych słów rośnie energia gospodarki wodnej i sokowej w organiźmie prowadząc do wyzdrowienia. Św. Hildegarda z Bingen nazywa współczucie "quasi medicina", czyli dobrym lekiem, mając na myśli zbawienny wpływ dobrych słów i czynów jako środków leczniczych. Wpływają one na układ nerwowy, wspomagają wyczerpany układ hormonalny i odpornościowy, dzięki czemu nasza "wewnętrzna apteka" może prowadzić do wyzdrowienia i korzystnych zmian.

Skostniałe serce blokuje życzliwe relacje z ludźmi, naturalną zdolność do wspierania ich w potrzebie. Człowiek zostaje ogarnięty znieczulicą, a jego ciało, narządy, naczynia krwionośne twardnieją, wapnieją i ostatecznie się rozpadają, gdyż brak miłosierdzia ma nie tylko duchowe, lecz także fizyczne konsekwencje. Prowadzić może ono do miażdzycy, stwardnienia naczyń mózgu, stwardnienia rozsianego. Brak współczucia i obojętność są związane a chorobami autonomicznego układu nerwowego w odcinku kręgosłupa szyjnego, a zwłaszcza z uszkodzeniami czwartego kręgu szyjnego. Ta część układu nerwowego sprawuje kontrolę nad narządem smaku, mową, zatokami przynosowymi i ukrwieniem głowy. W przypadku braku praktykowania cnoty miłosierdzia może dojść do utraty smaku, kataru siennego, nieżytów, torbieli i polipów, bólów głowy, neuralgii nerwu trójdzielnego (nagłe, krótkie i boleśnie przeszywające napady bólu zazwyczaj w okolicy twarzy), zapalenia krtani, anginy, chrypki, bólu gardła, sklerodermii (tzw. twardziny), zakrzepicy, zatoru, udaru mózgu, raka. Leczenie polega na stosowaniu terapii postnej wg. zaleceń św. Hildegardy, masażach szczotką ciała, kąpielach saunowych, masażach peelingiem z irysa lub olejkiem pomarańczowym. 

 

   Chcę sfinansować propagowanie takich treści wśród Polaków! [LINK]  

 

Nasze emocje pozytywne, takie jak miłość, nadzieja, współczucie, radość, oraz emocje negatywne, takie jak nienawiść, strach, smutek, gniew, wpływają na nasz autonomiczny układ nerwowy, który jest odpowiedzialny za regulowanie wszystkich czynności życiowych. Stanowi on pomost między ciałem a duszą. Z każdego z trzydziestu pięciu kręgów kręgosłupa wychodzi para nerwów, które docierają do poszczególnych narządów, aby nimi zarządzać. Wg lekarzy zajmujących się medycyną naturalną w oparciu o wizje św. Hildegardy, poprzez dotykanie trzonów kręgów kręgosłupa, można wskazać bolesne punkty wskazujące na zaburzenia zdrowotne i odpowiadające im duchowe wady. Trzydzieści pięć par duchowych sił duszy, czyli cnoty i wady, są w ścisłej relacji z wszystkimi narządami i realnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie.

Jeśli naszym życiem kierują cnoty — wzmacniamy nasze zdrowie. Jeśli wady — wpędzamy się w choroby i złe samopoczucie.
 
Odmawiajmy Różaniec! To istna szkoła cnót. Dajmy się poprowadzić Maryi!
 

 

   Chcę sfinansować propagowanie takich treści wśród Polaków! [LINK]  

 

W medycynie konwencjonalnej wiele chorób uchodzi za nieuleczalne, dlatego, że próbuje ona zwalczać ich objawy, nie usuwając leżących u ich podstaw przyczyn, czego skutkiem jest kumulacja objawów i pogorszenie stanu zdrowia. Nic w tym dziwnego, bowiem, zarzewie problemu nie leży w ciele, lecz w duszy. Jak uczy św. Hildegarda oraz lekarze medycyny naturalnej, człowieka należy leczyć holistycznie, czyli całościowo. Choroby duszy (wady) są przyczyną powstawania w organizmie chorób autoimmunologicznych i dopóki nie usunie się ich duchowej przyczyny, człowiek nie może wyzdrowieć. Autoagresja organizmu jest groźna tylko wtedy, kiedy próbuje się leczyć same objawy, a nie przyczyny choroby. Bez zmiany trybu życia i diety nie może dojść do prawdziwego wyzdrowienia. Św. Hildegarda — doktor Kościoła — zwykła była mówić, że nie ma chorób nieuleczalnych. To jedynie człowiek może z własnej swej woli stać się nieuleczalnym, jeśli w swym życiu nie praktykuje cnót, które są gwarantem dobrego zdrowia duszy i ciała. 

Przede wszystkim praktykujmy uczynki miłosierdzia zarówno względem duszy, jak i ciała. Katechizm Kościoła katolickiego wyszczególnie ich łącznie czternaście. 

Względem duszy: grzeszących upominać, nieumiejętnych pouczać, wątpiącym dobrze radzić, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych.

Względem ciała: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych pogrzebać.

 

   Chcę sfinansować propagowanie takich treści wśród Polaków! [LINK]  

 

Pamiętajmy też, że w codzienności niezwykle ważny jest ten szczególny aspekt miłosierdzia, jakim jest wyrozumiałość wobec braków, ułomności moralnych, wad i przewinień bliźniego. Jeśli one nas ranią i dotykają, to w duchu chrześcijańskim, obowiązkiem naszym jest je darować ("odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom"). Nie znaczy to, że nie mamy upominać i przestać starać się o poprawę bliźniego. Wady i grzechy, które zanieczyszczają życie duchowe bliźnich ranią ich dusze i prowadzą do licznych, często ciężkich chorób, więc wyrazem naszej miłości jest mieć staranie o ich nawrócenie. Jednakże, nie zapominajmy, że nawet gdybyśmy się wszyscy usilnie starali o poprawę, to czasem nie ze złej, ale po prostu ze słabej woli upadniemy pod naszymi słabościami. 

Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami!

 

 
Szanowni Państwo! Uruchomiliśmy zbiórkę, aby zebrać środki pieniężne na sfinansowanie materiałów kampanijnych w walce o polskie rodziny. Nasza praca jest odpowiedzią na pogłębiającą się wciąż masońską demoralizację i dechrystianizację naszego społeczeństwa, która skutkuje rozpadem polskich rodzin, laicyzacją procesu wychowawczego, zapaścią zdrowotną oraz wypaczeniem charakterów. Wierzymy, że tylko żywo praktykowana cnota zwycięży wady i grzechy, że rodzicielska miłość poprzez Krzyż odniesie zwycięstwo nad "bramami piekielnymi". 

Prosimy o wsparcie naszej zbiórki finansowo, modlitewnie oraz udostępnienie linku rodzinie i znajomym, w portalach społecznościowych.
Salve Maria!
 
 
 
 

       Różańcowa Husaria [LINK]      

lub przekaż darowiznę przelewem:
 
Fundacja Ave Maria, Niżatyce 44, 37-220 Kańczuga
Nr konta bankowego (Nest Bank):
44 2530 0008 2051 1072 6036 0001
Tytułem: Na cele statutowe
 
Jesteśmy katolicką Fundacją działającą na rzecz wiary, rodziny i Tradycji. Walczymy o odnowę moralną Narodu polskiego pod sztandarem Matki Bożej, aby naprawić skutki masońskiej rewolucji antychrześcijańskiej w Europie. Propagujemy wiedzę z dziedziny etyki katolickiej, czyli naukę o cnotach oraz rozkrzewiamy miłość do modlitwy różańcowej. Pragniemy pokazać Polakom drogę do doskonałości i piękna. Upowszechnianie informacji o edukacji klasycznej, a więc nauki o moralności katolickiej, jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwijania się polskich rodzin i Polski.

 

PS. Zachęcamy do zakupu książeczki dla dzieci, którą opowiada o życiu po śmierci w Piekle, Czyśćcu i Niebie zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką:

        Książeczka "Moja mama jest aniołem".  [LINK]      

 

 

Czytaj także: Przepis na szczęście i życiową harmonię wg św. Hildegardy z Bingen

Czytaj także: Cnota a zdrowie fizyczne: etapy mistycznej drogi zjednoczenia duszy z Bogiem.

  

Dziękuję za wszystko, co Państwo robią.

Kamila Potocka
prezes Fundacji Ave Maria
 

Zobacz również

Człowiek potrzebuje harmonii i dyscypliny, aby prawidłowo się rozwijać
Nie lękaj się i nie drżyj... Tchórzostwo prowadzi do chorób układu nerwowego, w tym chorób...
Cierpliwość to najskuteczniejsze lekarstwo. Gniew i wściekłość prowadzą do niebezpiecznych...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...