Nie lękaj się i nie drżyj... Tchórzostwo prowadzi do chorób układu nerwowego, w tym chorób skóry

Obrazek posta

Tchórzostwo prowadzi do chorób układu nerwowego

 
Zdrowe ciało, psychika i dusza to przede wszystkim odwaga i niecofanie się przed pojawiającymi się trudnościami, którego podstawą jest otucha, czyli ufność w pomoc Opatrzności Bożej. Przez ostatnie trzy lata kiedy w całym społeczeństwie podsycano atmosferę strachu przed najmniejszym zagrożeniem i obawę przed drugim człowiekiem, jako jego źródłem, nie mogło to nie odbić się negatywnie na zdrowiu Polaków.
 
Męstwo to nie tylko niecofanie się przed pojawiającym się złem, ale także atakowanie go. Pierwszy czynnik powinien wytworzyć nam w duszy pewien nastrój zaufania w swe siły, drugi natomiast poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście wszystko należy czynić z umiarem i zależy od okoliczności, bowiem czasem rozum podpowie, że zła nie należy atakować, ale się przed nim cofnąć i lekkomyślnością byłoby zanegować to wskazanie. Nie znaczy to, że ulegamy wtedy strachowi. Męstwo ma nad nim panować. Samo odczuwanie strachu nie jest tchórzostwem. To zdrowy objaw. Dopiero niepanowanie nad nim lub zbytnie mu uleganie stanowi wadę. Strach, jak i śmiałość jest wrodzonym odruchem, którym jesteśmy ostrzegani przed niebezpieczeństwem. Strach i bojaźń oraz śmiałość i odwaga same w sobie nie są ani dobre ani złe. Dopiero to jaki z nich zrobimy użytek stanowi o ich wartości moralnej w danej sytuacji.

 

 

O tchórzostwie mówimy kiedy strach tak opanowuje wolę i rozum, że człowiek gotowy jest podeptać prawo moralne. Jeśli nie jest jeszcze głęboko zakorzenione w duszy czlowiek przejściowo cofnie się tam, gdzie ma obowiązek wytrwać, ale później otrząśnie się i powróci do panowania nad sobą. Gorzej, gdy wada ta przeniknie głębiej i wywierając wpływ na całe postępowanie, nada charakterowi cechę bojaźliwości. Przez trzy lata nieustającej, trochę nieco jednak momentami słabnącej propagandy, można przerobić masowo całe tłumy człowiek bojaźliwy jest podatny na manipulację i wykorzystywanie. Każda dyktatura utrzymuje się u władzy dopóki z powodzeniem zatrasza naród...

 

Pod wpływem strachu nawet inteligentne jednostki dokonują czynów, jakimi pogardziłyby w normalnych okolicznościach: mordują, zabijają, torturują, dopuszczają się zdrady. Cały XX w. wraz z jego ponurą wojenną aurą jest dowodem takich poczynań. Sami na to wszystko pozwalamy! Tchórz niczym niewolnik żyje w schronieniu swego więzenia. Poszukuje najłatwiejszych rozwiązań, jest skory unikać konfrontacji, byle tylko mieć święty spokój; chętnie skłamie, byle się nie narazić... To prowadzi do nienawiści, wściekłości i wszystkiego, co niszczy życie. A tymczasem tchórzostwo ma swoje negatywne skutki także w kwestii naszego zdrowia fizycznego!
 
 

 

Tchórzostwo, rezygnacja i frustracja związane są z chorobami autonomicznego układu nerwowego w odcinku kręgosłupa szyjnego, a dokładnie z piątą parą nerwów wychodzącą z piątego kręgu szyjnego. Tchórzostwo, rezygnacja i frustracja mogą być przyczyną takich chorób i zaburzeń jak: choroby skóry, atopowe zapalenie skóry, wypryski, alergie, trądzik, łuszczyca, trądzik różowaty, skóra naczyniowa, choroby autoimmunologiczne, jak np. sklerodermia (twardzina), toczeń rumieniowaty, schorzenia błon śluzowych, głównie śluzówki zatok przynosowych, gardła i oskrzeli, katar sienny, astma.

 

Źródłem zdrowia, zwycięstwa, wytrzymałości i wiary we własne siły jest wiedza, że życie leży w rękach Boga. Tylko mając tak potężnego partnera u boku nie musimy się niczego obawiać. Sami z siebie jesteśmy mali i słabi, dlatego musimy opierać się na Jego potędze i ufać, że zawsze dzieje się Jego wola. W zdrowiu i w chorobie, w szczęściu i znoju. Przestrzeganie Bożych przykazań, czujność i ufność w Bożą wszechmoc jest podstawą dobrego zdrowia fizycznego. Świadomość, że Bóg jest po naszej stronie wzmacnia nas i mobilizuje do walki nawet siły obronne naszego organizmu. Człowiek przekonany, że wyzdrowieje, może oczekiwać cudów. Ogromna siła tkwi w duszy i psychice ludzkiej. Należy walczyć z czarnowidztwem Słowem Bożej mądrości i kierować się w życiu duchowymi siłami, których źródłem jest Pan Bóg, czyli cnotami. Bóg zawsze jest zwycięzcą!
 
 

 

Ufność w Bogu to najsilniejsze lekarstwo pobudzające do pracy nasz układ odpornościowy. A oto przykład:

 

"Siedemdziesięciotrzyletnia pacjentka podczas zabiegów kosmetycznych zaraziła się żółtaczką. Trzy miesiące później wykazano, że wjej krwi są obecne przeciwciała WZW typu A i C. Zajmujący się kobietą lekarze oświadczyli, że z punktu widzenia medycyny konwencjonalnej infekcja ta jest nieuleczalna. Od tej chwili pacjentka zdecydowała się na terapię duchową i stosowanie odpowiednich preparatów z Hildegardowej medycyny. Ponadto była przekonana, że za tym, co niemożliwe, a nawet niedorzeczne, kryje się wielka mądrość i siła.
 
Dwie godziny dziennie spędzała na modlitwie, prosząc Boga o pomoc i przewodnictwo. Podczas rozważania fragmentów Pisma Świętego i tekstów Hildegardowej literatury odkryła, że Bóg działa w jej wnętrzu i wpływa na jej wyzdrowienie. Kobieta zatapiała się w ciszę przyrody, aby znaleźć ukojenie, spokój i siłę. Ponadto poddawała się kolejnym upustom krwi metodą Hildegardy i codziennie jadła chleb orkiszowy. Największą siłę przeciw osłabieniu wątroby dały jej jednak kasztany jadalne, spożywane każdego dnia w dowolnej formie - jako miód kasztanowy lub zupa. Stosowała również uniwersalny środek leczniczy, jakim jest eliksir z języcznika zwyczajnego. Cud rzeczywiście się zdarzył: po trzech miesiącach kuracji w jej krwi nie było już śladu po przeciwciałach WZW, potwierdzi łto także lekarz internista." — "Św. Hildegarda z Bingen. Leczenie chorób duszy" - dr Wighard Strehlow
 

 

Maryjo, Królowo Męczenników, módl się za nami!

 

/ na podst. "Katolicka etyka wychowawcza", o. Woroniecki
"Św. Hildegarda z Bingen. Leczenie chorób duszy" - dr Wighard Strehlow
 
 
Nasze emocje pozytywne, takie jak miłość, nadzieja, współczucie, radość, oraz emocje negatywne, takie jak nienawiść, strach, smutek, gniew, wpływają na nasz autonomiczny układ nerwowy, który jest odpowiedzialny za regulowanie wszystkich czynności życiowych.
 
Stanowi on pomost między ciałem a duszą. Z każdego z trzydziestu pięciu kręgów kręgosłupa wychodzi para nerwów, które docierają do poszczególnych narządów, aby nimi zarządzać. Wg lekarzy zajmujących się medycyną naturalną w oparciu o wizje św. Hildegardy, poprzez dotykanie trzonów kręgów kręgosłupa, można wskazać bolesne punkty wskazujące na zaburzenia zdrowotne i odpowiadające im duchowe wady. Trzydzieści pięć par duchowych sił duszy, czyli cnoty i wady, są w ścisłej relacji z wszystkimi narządami.
 
Jeśli naszym życiem kierują cnoty — wzmacniamy nasze zdrowie. Jeśli wady — wpędzamy się w choroby i złe samopoczucie.
 

 

 
 
Szanowni Państwo! Uruchomiliśmy zbiórkę, aby zebrać środki pieniężne na sfinansowanie materiałów kampanijnych w walce o polskie rodziny. Nasza praca jest odpowiedzią na pogłębiającą się wciąż masońską demoralizację i dechrystianizację naszego społeczeństwa, która skutkuje rozpadem polskich rodzin, laicyzacją procesu wychowawczego, zapaścią zdrowotną oraz wypaczeniem charakterów. Wierzymy, że tylko żywo praktykowana cnota zwycięży wady i grzechy, że rodzicielska miłość poprzez Krzyż odniesie zwycięstwo nad "bramami piekielnymi". 

Prosimy o wsparcie naszej zbiórki finansowo, modlitewnie oraz udostępnienie linku rodzinie i znajomym, w portalach społecznościowych.
Salve Maria!
 
 
 
 

       Różańcowa Husaria [LINK]      

lub przekaż darowiznę przelewem:
 
Fundacja Ave Maria, Niżatyce 44, 37-220 Kańczuga
Nr konta bankowego (Nest Bank):
44 2530 0008 2051 1072 6036 0001
Tytułem: Na cele statutowe
 
Jesteśmy katolicką Fundacją działającą na rzecz wiary, rodziny i Tradycji. Walczymy o odnowę moralną Narodu polskiego pod sztandarem Matki Bożej, aby naprawić skutki masońskiej rewolucji antychrześcijańskiej w Europie. Propagujemy wiedzę z dziedziny etyki katolickiej, czyli naukę o cnotach oraz rozkrzewiamy miłość do modlitwy różańcowej. Pragniemy pokazać Polakom drogę do doskonałości i piękna. Upowszechnianie informacji o edukacji klasycznej, a więc nauki o moralności katolickiej, jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwijania się polskich rodzin i Polski.

 

PS. Zachęcamy do zakupu książeczki dla dzieci, którą opowiada o życiu po śmierci w Piekle, Czyśćcu i Niebie zgodnie z tradycyjną doktryną katolicką:

        Książeczka "Moja mama jest aniołem".  [LINK]      

 

 

Czytaj także: Przepis na szczęście i życiową harmonię wg św. Hildegardy z Bingen

Czytaj także: Cnota a zdrowie fizyczne: etapy mistycznej drogi zjednoczenia duszy z Bogiem.

  

Dziękuję za wszystko, co Państwo robią.

Kamila Potocka
prezes Fundacji Ave Maria

Zobacz również

Prawdziwa radość z życia
Cierpliwość to najskuteczniejsze lekarstwo. Gniew i wściekłość prowadzą do niebezpiecznych...
Dlaczego refleksja nad cnotą jest w ogóle potrzebna?

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...