Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. VII

Obrazek posta

 

Dasean idąc między nimi, przemawiał łagodnie, czasami uspokajał, dodawał otuchy. Wiedział, że bracia i siostry obawiają się powrotu i reakcji innych na swój śmiały wyczyn. Zdawał sobie sprawę, jak może to wyglądać i już rozważał wstawienie się za rozbitkami. Choć nie zamierzał przy tym pozwolić, by ominęła ich stosowna kara.

Wreszcie dotarł do byłego kapitana, który leżał w pewnym oddaleniu od pobratymców. Nie wiadomo, czy z własnej woli, czy inni go tak położyli.

– Jak się trzymasz?

– Próbowałem pokonać granicę fal, a ona pokonała mnie. Roztrzaskała statek, niemal mnie utopiła, a później znalazłem się tutaj. Całkiem dobrze. – Prychnął.

Bandaże oplatały jego pierś, a nogę miał prowizorycznie przywiązaną do kawałka deski. Poza tym wyglądał na całego, nie licząc jeszcze drobnych stłuczeń na ciele. Uzdrowiciele świetnie się spisali, choć nie mieli zbyt wiele czasu przed wypłynięciem na zebranie potrzebnych ziół i akcesoriów.

– Jeśli zamierzasz mi mówić, jakim brakiem pomyślunku się popisałem, jak naraziłem siebie i załogę, jak doprowadziłem do katastrofy – wziął oddech – to sobie daruj. Już wystarczająco wiele razy usłyszałem wyrzuty w ciągu ostatniej półgodziny.

– Ale to prawda. – Dasean przysiadł na drewnianej podłodze.

– Zaczyna się – mruknął Risean, wywracając oczami. – Przyszedłeś, by też prawić mi morały? Ty, który jeszcze niedawno sam planowałeś właśnie taką wyprawę? I gdyby nie Eliam, pewnie teraz ty byś tutaj leżał, a nie ja.

– Tu lub na dnie. – Spojrzał mu prosto w oczy. – Razem z częścią swojej załogi. Jeśli nie całą.

Były kapitan z niedowierzeniem zmarszczył brwi i patrzył wyczekująco na Daseana. A ten kontynuował:

– Nie wiem, czy znalazłby się ktoś, kto ruszyłby w pościg za mną. Zwłaszcza że planowałem wyruszyć na długo przed świtem i zadbać, by poza zaufanymi nikt nie kręcił się w pobliżu statków i by nikt nie spostrzegł, że jedna z łodzi płynie w kierunku granicy.


 

Następna część

Poprzednia część

OpowieścioDaseanie opowieść Wyprawa elfy podcast fantasy

Zobacz również

Czy jest na co czekać? - czyli o zastoju i tym, co będzie dalej
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. VIII
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. IX

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...