"(...) Nie każdy musi być fit. Jedni przyjmują 210 kilo na klatę, inni pączki. Ja wciągam cztery bez mrugnięcia okiem. Kiedy zadzwonili z kolejnej siłowni z pytaniem, czy pojawię się na treningu, powiedziałem z udawanym szlochem, że niestety, ale Fetysz wyzionął ducha, zatem proszę więcej nie dzwonić, bo my teraz w żałobie. Zrozumieli (...)".
OBUDZIŁEM SIĘ TROCHĘ PODŁY: CO DWA PĄCZKI, TO NIE JEDEN.
Tylko dla patronów!
·
0
·
19.06.2024
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się