"(...) Szwędamy się po klubach, chodzimy do Shadow Lounge na Soho i East Bloc na City Road. Oba już nie istnieją. Nasze rejvy potrafią tam trwać cały weekend. Wszystkich tam znam, więc nigdy nie płacimy za wejściówkę. Alise, z którą dalej mieszkamy, jest bardzo zazdrosna o naszą przyjaźń. Wtedy wcale dużo nie pijemy, ale Alise zawsze zajebana jest do granic możliwości. Wtedy mało się mówi o zdrowiu psychicznym i depresji. Wcale o nich nie myślimy, bo liczy się techno, a dla Audrey jeszcze koks, który namiętnie wciąga (...)".