"(...) Wylatuję jutro rano do Finlandii. Na pierwsze wakacje w tym roku. Zabawiłem co prawda w Polsce półtora miesiąca w maju i czerwcu, ale powrotów do domu nigdy nie nazywam wakacjami. Wakacje to dla mnie moment, w którym nie zabieram ze sobą laptopa. Pozostawienie lapka w domu jest jak zostawianie dziecka w domu dla rodzica. Uwalniasz się z kajdan obowiązków. I masz czas na siebie. Nie dla siebie, ale właśnie na siebie (...)".