Twoja martwa opieka odbija się w szybie

Obrazek posta

Kradłem od wszystkich, Victor Ficnerski, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, oddział w Łodzi.

8,5/10


Świetna okładka, niczego sobie redakcja, Ficnerskiemu do twarzy z kradzioną poezją. Autor zapewnia, że od teraz będzie go pełno, a więc trzymajcie swoją poezję pod kluczem, bo przyjdzie Victor i... skradnie, ukradnie, połknie półki z kąskami – książkami.


 

To taki projekt.
Nie przepadam za słowem „projekt”, zwłaszcza gdy dotyczy „dzieła literackiego”. Twórzmy poezję, piszmy dramaty, opowiadania...
Stworzenie „projektu literackiego” to zwykła blaga. Ficnerski nie stworzył projektu. On napisał „kawał dobrej liryki!”.

Kilka miesięcy temu byłam „niezadowolony”, pisałem publicznie: -Czy Victor Ficnerski jest wariatem? Chyba nie, chociaż mam nadzieję, że jego pisarstwo nadal będzie szalone i nieokiełznane.

„Speedrun pop” to zestaw mikroopowiadań tylko z pozoru bez składu i ładu. Znam te utwory od dawna i rezonują we mnie falami. Wracam do nich jak do nałogów, czyli... wspomnieniami”.

***

Ficnerski zawsze opowiadał się po stronie Ratonia, Bursy, Wojaczka a tutaj odmiana – wymiana. Z buntownika bliżej mu do(z mojej propozycji) twórczości Ewy Lipskiej, zwłaszcza z wierszem „Pytania na spotkaniu autorskim.

Nie tylko poezja Ewy Lipskiej zawładnęła nowym pisarzem — starym poetą - „kradłem od wszystkich w każdym ściętym wersie".
Victor Ficnerski sporo czyta, ale nie tylko siebie; „Papier ścierny' -liryczna kopalnia.

Ta skrótowość i ból. Podoba mi się;


"spacer nocny
odbyłem: kładem się spać spalony słońcem po obławie

falsetem lub dyszkantem mówiąc; odurzony nie palę

jedynie wąchał wąskie lisie alejki

Zapach taniej frytury".

cała książka to
urywki. Złote myśli okraszone bólem.
Urywkowość jak w książkach Krzysztofa Siwczyka
Posłuchajcie Ficnerskiego.


"(kiedy budzę się Polsce)

w tym kraju nic się nie zaczyna w tym kraju kroi się ogony w tym kraju wali się w szyję wtedy najlepiej umiersją niuanse
w tyn kraju Bóg kojarzy się najgorzej ojczyzna definiuje
figurę retoryczną"

A ja doradzam, by do kanonu kradzionych dołączyć twórczość Ewy Lipskiej. Gwarantuję będzie intrygująco. 

Poza Lipską i zacną listą okradzionych, wpadłam na trop Młodej Polski. Pasuje jak pszczoła do ula.
Otóż chodzi mi o utwór Kazimierza Przerwa\y -Tetmajera. MELODIA MGIEŁ NOCNYCH (Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym) Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie, lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie... Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca, co nam ciała przezrocze tęczą blasków nasyca, i wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze, i limb szumy powiewne, i w smrekowym szept borze, pijmy kwiatów woń rzcźwą, co na zboczach gór kwitną, dźwięczne, barwne i wonne, w głąb wzlatujmy błękitną. Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie, lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie... Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwycić w ramiona, lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona, puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przezrocza, i sów pierzem puszystym, co w powietrzu krąg toczą, nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci, jak my same, i w nikłe oplatajmy go sieci, z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące, gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce, a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie, nim je zerwie i w pląsy pogoni nas skocznie...

Może to naciągane z „Melodią mgieł nocnych”, ale chciałam zostać poetyckim demiurgiem.

Bo gdyby Tetmajer nie wyzionął ducha, wieku 75. lat, to pisałby jak Victor Ficnerski,

Tetmajer:
- Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,

Ficnerski;
mówić dobrze o wszystkich

taka zagrywka

Tetmajer:
- Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwycić w ramiona, lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona,

Ficnerski;
(z upodlenia)

odsiej wers
połowa się nabierze
drugiej zapomnij

***Tytuł recenzji to fragment „z podróży”, Ewy Lipskiej.

 

Victor Ficnerski poezja ludzie literatury SPP Łódź recenzja Jarek Holden-Gojtowski

Zobacz również

Nikt nie będzie się dziwił
Nie zawiodłem się na Niemcach
Uczulenia na bycie człowiekiem

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...