"(...) W Polsce artyści związani są ze sobą jedynie na papierze. Stowarzyszają się ino na stronach w Internecie. I tyle. Bo na pewno nie w życiu. Kurwa kurwę kurwą pogania. Nie dziwne zatem, że potem mówi się, że wszyscy artyści to kurwy. Szczególnie dla siebie. Pokazała to w trakcie pandemii defilada kulturalnego dofinansowania. Obnażyła też jednak największą kurwę. Publikę (...)".