"(...) Wiem, jak to jest czuć się wypranym z siebie. Wiem, co to znaczy czuć się jak niewyprasowana, cuchnąca, szmata, wyjęta po kilku dniach z pralki, bo zapomniało się o prysznicu, wszak wciągnęło Cię łóżko. Wychodzisz z niego tylko na siku, ewentualnie na zjedzenie kromki chleba, bo gotować też Ci się nie chce, będąc życiowo rozgotowanym. Wiem, co to znaczy czuć się przegranym i pogrążać w rozpaczy i samotności (...)".