NIKOGO NIE MA W DOMU.

Obrazek posta

"(...) Zawsze, kiedy piszę jakiś tekst, zastanawiam się, co by się stało, gdyby okazał się tym ostatnim. Jakby ten był ostatnim to bym sobie nie wybaczył i po śmierci chyba sam siebie straszył, bo brzmię jak smutna kurwa, a ja wcale w życiu ani smutny ani kurwą nie jestem, chociaż tą drugą bywam o wiele częściej niż bym chciał. Gdyby jednak to był ostatni tekst to chciałbym Wam powiedzieć, że fajni jesteście (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz felieton zdrowie psychiczne jesień Londyn

Zobacz również

JESIENIARZ.
MOJE WYGASŁE ŚWIATŁO.
POGNIECIONY (I).