Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Rowerodzielnia w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyNasza żoliborska rowerodzielnia to inicjatywa rozpoczęta w czerwcu 2022 roku przez Jana Mierzejewskiego i Tomka Mielcarza. Postanowiliśmy połączyć nasze moce, czyli rowerowe skille Tomka oraz Jana znajomość ukraińskiego i rosyjskiego. Rowery Tomek remontował na swoim tarasie, zaś Jan odbierał telefony od chętnych i wydawał przygotowane maszyny.
Po pewnym czasie dołączyli do nas Wojtek Górnaś i zajął się logistyką, czyli przywożeniem i rozwożeniem rowerów, oraz Przemek Inczewski i Adrian Socho, którzy zajęli się naprawami. W ten sposób udało nam się przygotować i rozdać kilkadziesiąt rowerów i hulajnóg. Za naszą pracę oczekiwaliśmy „zapłaty” jedynie w formie zdjęcia dziecka na rowerze, po to aby pokazać je darczyńcom oraz w miarę możliwości wykorzystywać do promocji naszej akcji.
A promocja jest nam niezbędna, bowiem rowerów bardzo brakuje. Owszem, zdarza nam się otrzymać rowery gotowe oraz prawie gotowe jazdy, jednak w większości dostajemy egzemplarze wymagające sporych napraw bądź nadające się tylko na części. Brakuje najbardziej rowerów większych – dla mam oraz nastolatków. Jak dotąd akcję prowadzimy w swoim wolnym od pracy czasie i wkładamy w nią własne środki. Największym ograniczeniem, oprócz wspomnianego braku rowerów, jest brak pieniędzy na części, bo ekipa naprawiaczy trzyma wysoki standard. Chcielibyśmy również wydawać rowery wyposażone w oświetlenie oraz zapięcia. Rowerzystom przydałyby się także kaski.
Na szczęście od dwóch miesięcy możemy bezpłatnie korzystać z pomieszczenia w Instytucie Chemii Przemysłowej przy ul. Rydygiera 8, gdzie rozłożyliśmy nasz warsztat. Szkoda byłoby zmarnować taki potencjał, jednak w tej chwili jesteśmy w stanie remontować i wydawać góra 2–3 rowery tygodniowo. Dlatego postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do Stasia Chełkowskiego, aby rozkręcić naszą akcję.
No i oto jesteśmy. Na poniższych zdjęciach przedstawiamy Jana i jego Peugeot Jamaica, na którym śmiga już od czerwca. To jest ten uśmiech, który sprawia, że nam się chce.
Przy okazji wspomnimy, że na naprawę Jamaiki zeszło 5 godzin pracy plus 300 zł na części. Oprócz pomocy finansowej i materialnej zapraszamy też do współpracy osoby, które umiałyby zająć się naprawami rowerów. Dotychczas o Rowerodzielni informowaliśmy za pośrednictwem naszych prywatnych kanałów. Nie wiemy za bardzo, ile dokładnie rowerów od nas wyszło, bo zwyczajnie nie mieliśmy czasu ich liczyć – na pewno było to co najmniej 40 rowerów i 20 hulajnóg. Oto kilka postów:
https://www.facebook.com/MJN.Zoliborz/photos/a.1480488522203625/3122437424675385/
https://www.facebook.com/photo/?fbid=10223651775787992&set=a.1040507418487
Na koniec przedstawiamy Ksenię i jej kopenhaską damkę, sprezentowaną nam przez mieszkankę Żoliborza.
Był to jeden z rowerów "prawie gotowych do jazdy", tzn. miał zepsutą przerzutkę ale wymagał ok. 2h smarowania, regulacji hamulców i wymiany dętek. Jednak był dobrze zakonserwowany i oddaliśmy go na najsztywniejszym przełożeniu, bo koszt naprawy przerzutki przewyższał nasze możliwości finansowe oraz wartośc roweru.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.