Strategy&Future

Według niemieckiego urzędu statystycznego wzrost gospodarczy RFN wyniósł w ostatnim kwartale ubiegłego roku 0,1%, co oznacza, że w ujęciu całościowym niemiecka gospodarka skurczyła się w 2024 roku o około 0,2%. Innymi słowy, rok 2024 był drugim z rzędu, w którym niemiecka gospodarka znalazła się w stanie recesji; dla porównania, średni wzrost gospodarczy państw strefy euro wyniósł w ubiegłym roku 0,8%...

Po zatwierdzeniu ostatniego pakietu wojskowego dla Ukrainy przez ustępującego prezydenta USA Joe Bidena amerykański nadzór nad sytuacją na Ukrainie uległ chwilowemu osłabieniu z powodu zmiany administracji w Waszyngtonie...

Na dzień przed Wigilią najwyższy rangą oficer wojsk lądowych Filipin, generał Roy Galido, oznajmił, że jego państwo zamierza postarać się o nabycie od Stanów Zjednoczonych systemów rakietowych Typhon. Systemy te, przypomnijmy, zostały w ubiegłym roku rozlokowane przez armię USA zarówno na Guam, jak i na Filipinach...

Istnieją dwie kluczowe kwestie, które należy monitorować na początku 2025 roku, ponieważ będą one kształtować przebieg dalszego ciągu 2025 roku i kolejnych lat...

Jako „monumentalne” opisał wyzwania stojące przed jego sformowanym w poniedziałek rządem nowo wybrany premier Francji François Bayrou. W jego gabinecie znajdzie się dwóch byłych premierów – Elisabeth Borne, która ustąpiła z tej funkcji w styczniu bieżącego roku, oraz Manuel Valls, który był premierem Francji podczas prezydentury François Hollande’a...

Podczas czwartkowej rozmowy z dziennikarzami prezydent elekt USA Donald Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone i Chiny „mogą wspólnie rozwiązać wszystkie problemy świata”. Ta kusząca wizja zdaje się tym bardziej realistyczna, że Xi miał być „przyjacielem” Trumpa, z którym spędził on godziny na dyskusjach...

Wśród pytań o znaczeniu strategicznym, które należy postawić, zastanawiając się nad przyszłością relacji transatlantyckich, jedno wydaje się szczególnie istotne: Kto kogo w tym partnerstwie potrzebuje bardziej? Czy to Europa musi zabiegać o amerykańską protekcję i zaangażowanie na Starym Kontynencie czy odwrotnie – Stany Zjednoczone w obliczu rywalizacji z Chinami potrzebują w swoim obozie Europejczyków? Bez współpracy z państwami Europy trudno sobie bowiem wyobrazić powstrzymywanie Chin w wykonaniu Waszyngtonu na polu gospodarczym i technologicznym.

Kiedy w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o nałożeniu przez Stany Zjednoczone nowych ograniczeń handlowych na Chiny, wydawać się mogło, że była to ostatnia salwa wojny handlowej ChRL i USA wystrzelona przez mającą odejść przecież już niedługo do przeszłości administrację Joe Bidena...

W środę francuski parlament przyjął wotum nieufności wobec premiera Francji Michela Barniera, co było możliwe dzięki wspólnemu głosowaniu partii Marine Le Pen oraz skrajnej lewicy. Bezpośrednią przyczyną była przedstawiona przez gabinet Barniera propozycja budżetu Francji na przyszły rok, zakładająca poważne cięcia wydatków oraz zwiększenie dochodów z opodatkowania na poziomie 60 miliardów euro...

Zdaniem dowódcy INDOPACOM-u admirała Samuela Paparo konieczność wspierania izraelskich i ukraińskich sił zbrojnych realnie wpływa na gotowość bojową USA. „W momencie, gdy dyslokujemy systemy Patriot oraz systemy powietrze-powietrze, ma to realny wpływ na nasze stany magazynowe”. W praktyce chodzi o to, jak wyjaśnił Paparo, że wspomaganie ukraińskich i izraelskich sił zbrojnych oznacza, że „pojawiają się koszty dla gotowości USA do reagowania na Indopacyfiku, który jest najbardziej wymagającym, pod względem ilościowym i jakościowym”, teatrem operacyjnym dla USA...

Podczas mającego miejsce w weekend spotkania pomiędzy Joe Bidenem a Xi Jinpingiem ten drugi miał ostrzec amerykańskiego przywódcę przed przekroczeniem czterech czerwonych linii Pekinu, którymi są „kwestia Tajwanu, demokracja i prawa człowieka, chińskie wybory dotyczące systemu w nich obowiązującego oraz prawo Chin do rozwoju”...

Mimo dzielącej je odległości Polskę i Tajwan wiele łączy. Oba państwa położone są na granicy amerykańskiej strefy wpływów, na linii newralgicznych uskoków geopolitycznych. Pomimo tego faktu, który teoretycznie powinien mieć fundamentalny wpływ na sposób myślenia i doboru klasy politycznej, elity w Warszawie i Tajpej wykazują podobne niedostatki wyobraźni politycznej.