Kiedy po raz pierwszy spotkałem się z malarstwem Peregrine’a Heatcote’a miałem wrażenie, że artysta zaprasza mnie właśnie w podróż do świata, który bezpowrotnie przeminął. To zaproszenie było nie lada gratką, bo nie dość, że zostałem zaproszony w podróż, to na dodatek propozycja podróży była wyjątkowo ekscytująca, bo artysta zapraszał do krainy, w której króluje elegancja i styl, kobiety są zmysłowe i ponętne, ale bez cienia wulgarności, są nienagannie ubrane, zaś każdy mężczyzna jest uosobieniem dżentelmena. A wszystko to w doskonałej scenerii luksusu, okazałości i przepychu. Kto nie chciałby odbyć takiej podróży?