W praktyce gospodarki linearnej przyjęło się, że utylizacja to usuwanie, niszczenie, czynienie odpadów niewidzialnymi dzięki wywiezieniu ich poza zasięg wzroku. Tymczasem utylizacja polega na sprawianiu, że to, co zwykliśmy nazywać odpadem, staje się poszukiwanym surowcem, a w konsekwencji – czasem prostego zabiegu – spożytkowane, czyli roztropnie wykorzystane. Pomyślmy więc o utylizacji resztek roślinnych.