(...) Nadchodzą jednak święta, składamy sobie życzenia. Wszyscy stali pracownicy (ja nie) mają rabat na 70% na zakupy. Ale nagle, widząc, że twarz mi zjeżdża ze smutku do grobu, Lydia oferuje mi swój rabat. Kurtuazyjny uścisk z nią jest jak próba zmasturbowania kobry (...). Poznam także możliwości samej Vivienne Westwood, której: CO TO KURWA MA BYĆ, będę słyszał w uszach jeszcze przez wiele miesięcy. Okaże się to bowiem jej ulubionym zwrotem, którym poniża nie tylko pracowników, ale również i modelki (...).