DZIENNIKI Z METAFOR (V).

Obrazek posta

(...) Nadchodzą jednak święta, składamy sobie życzenia. Wszyscy stali pracownicy (ja nie) mają rabat na 70% na zakupy. Ale nagle, widząc, że twarz mi zjeżdża ze smutku do grobu, Lydia oferuje mi swój rabat. Kurtuazyjny uścisk z nią jest jak próba zmasturbowania kobry (...). Poznam także możliwości samej Vivienne Westwood, której: CO TO KURWA MA BYĆ, będę słyszał w uszach jeszcze przez wiele miesięcy. Okaże się to bowiem jej ulubionym zwrotem, którym poniża nie tylko pracowników, ale również i modelki (...).     

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz Vivienne Westwood Dzienniki z Metafor Londyn moda praca archiwum

Zobacz również

DZIENNIKI Z METAFOR (II).
DZIENNIKI Z METAFOR (VI).
CZARNUCH ("Obudziłem się trochę podły").