"(...) Długo pracowałem nad tą książką, ale proces jej powstawania bardzo mi się podobał. Chociaż swój początek miał w pandemii, kiedy wszyscy zostaliśmy odcięci od świata i pozamykaliśmy się w swoich domach i pokojach. W tej sztucznej izolacji, żeby nie zwariować, chyba po raz pierwszy w życiu zacząłem palić medyczną marychę. Koiła mi odjeżdżające po kolei wszystkie klepki. I tak w jej oparach narodził się pomysł na tę historię (...)".
PRZESZEDŁEM PO SWOIM TRUPIE - RECENZJA.
Tylko dla patronów!
·
0
·
28.10.2023
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się