Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XIII, cz. VIII

Obrazek posta

Nie było jednak czasu na świętowanie. Trzeba było poczekać na pozostałych i ruszać w dalszą drogę.

Dasean czuł się w obowiązku, by upewnić się, że każdy poradził sobie z przeprawą. Kazał zwinąć żagle i pozwolił swojej łodzi delikatnie dryfować w obranym kierunku. Oglądał, jak każdy kolejny statek wpływał na fale. Wstrzymywał oddech na tę krótką chwilę, gdy zdawało się, że jednak zostanie zniszczony, ale wtedy łagodnie opadał i przepływał dalej.

– Jeszcze jedna – ucieszył się, gdy większość poradziła sobie z przeprawą i już zmierzała ku Kontynentowi.

– Nie, nie tutaj! – wykrzyknął Eliam.

Elf zorientował się, co ma na myśli Opiekun. Łódź za bardzo odbiła w lewo w stosunku do kursu obranego przez pozostałe. I właśnie wpływała na fale w miejscu, przed którym Sani ostrzegał marynarzy. Jednak tamtejszy kapitan najwyraźniej nie usłyszał ostrzeżenia lub może nie był w stanie zawrócić, gdy dotarł do niego sens słów. W każdym razie parł przed siebie z nadzieją, że zdoła pokonać granicę.

Wszystko wyglądało tak samo jak poprzednio. Łajba wpłynęła na fale. Nieco się uniosła tak, że zdawało się, że zaraz się wywróci, rozbije, a cała załoga zatonie. I jeśli wpłynęłaby w odpowiednim miejscu na fale, po prostu łagodnie opadłaby i popłynęła dalej. Ale tym razem tak się nie stało. Dziób się uniósł i wznosił wyżej.

– Nie, nie, nie – powtarzał cicho Fissean.

Bracia spojrzeli po sobie z przestrachem, ale nic nie byli w stanie uczynić. Mogli tylko patrzeć, jak kapitan z załogą próbują zapanować nad statkiem. Jak fale uderzają w burty niczym bestie próbujące dostać się do środka. Jak jedna w końcu wywraca statek, a wszyscy marynarze lądują w wodzie.

– Trzeba ich ratować! – wykrzyknął Dasean i zaraz zaczął wydawać kolejne rozkazy.

Jego głos otrzeźwił cała załogę. Wszyscy zabrali się do wypełniania poleceń. Marynarze działali niczym jedno ciało. Każdy wiedział, gdzie jego miejsce. Każdy pragnął, czym prędzej ocalić rozbitków. Każdy chciał jak najszybciej wykonać powierzone zadanie.


 

Poprzednia część

OpowieścioDaseanie opowieść Wyprawa elfy fantasy

Zobacz również

Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XIII, cz. VII
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XIII, cz. VI
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XIII, cz. V

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...