"(...) Zaliczyłem w Warszawie, w towarzystwie przyjaciół, premierowy koncert Justyny Steczkowskiej, promujący jej ostatni album. Ledwo weszliśmy do wydzielonej nam strefy, a ja miałem już na celowniku dwie przyszłe ofiary śmiertelne (...)".
"(...) Zaliczyłem w Warszawie, w towarzystwie przyjaciół, premierowy koncert Justyny Steczkowskiej, promujący jej ostatni album. Ledwo weszliśmy do wydzielonej nam strefy, a ja miałem już na celowniku dwie przyszłe ofiary śmiertelne (...)".
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się