(...) Justyna odpisała tego samego dnia:
"Piękne …. Teraz to ja się wzruszyłam. Piszesz doskonale ! Nawet recenzje :) Mam jeden utwór , który będzie dodatkowo w reedycji na winylu. Nie mam tekstu. I teraz już wiem kto go napisze… TY! Jeśli oczywiście zechcesz i spodoba Ci się klimat. Daj znać co myślisz".
I ja oszalałem. Ale tak widowiskowo. Jak szatanieje się w horrorach. Powykręcało mnie we wszystkie strony, a na suficie odpierdoliłem Bajlando. Potem Macarenę, a na koniec i Asereje, a potem to już mix wszystkiego (...).