NIEWOLNIK.

Obrazek posta

"(...) Londyn to miasto, w którym wciąż szuka się trzech rzeczy, pracy, mieszkania albo partnera/partnerki. Pracę mam, chociaż ze zleceniami bywa różnie, mieszkanie też mam, a partnera ani partnerki nie szukam od lat, wszak nadzieja mnie na to opuściła zupełnie i uprawiam miłość do siebie samego. A przynajmniej się staram. Trudna to sztuka i wymaga poświęceń, ale przede wszystkim samozaorania we własnych oczach i przyznania się do błędów, porażek, potknięć, nałogów. Do rozliczenia się ze sobą "za zimno". Lato temu nie służy, bo to czas, w którym najchętniej bym się zahibernował i związał ze swoim łóżkiem na amen. Obudził we wrześniu (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz felieton Newsletter Londyn muzyka

Zobacz również

DZIENNIKI EUROWIZYJNE: OSLO (II).
IDĄ ZMIANY!
PADA I GRZMI.